Premier Finlandii spotkała się w piątek w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Sanna Marin powiedziała, że jej kraj może rozważyć przekazanie myśliwców F/A-18 Hornet. Na słowa te zareagował szef resortu obrony, który stwierdził, że Finlandia sama ich potrzebuje.
- Możemy rozważyć, czy nie podarować Ukraińcom naszych F/A-18 Hornet, które będą wycofywane z eksploatacji – oświadczyła przebywająca w piątek w Kijowie premier Sanna Marin.
- Ukraina oczekuje na wsparcie w postaci myśliwców, a Finlandia jest w takiej sytuacji, że właśnie zamówiła nowe samoloty – mówiła w rozmowie z fińskimi mediami Sanna Marin. Szefowa fińskiego rządu zaznaczyła przy tym, że w kwestii myśliwców dla Ukrainy potrzeba współpracy międzynarodowej.
Reakcja ministra obrony Finlandii
- Premier nie rozmawiała wcześniej o tym pomyśle ani ze mną, ani, jak zakładem, z dowódcą sił zbrojnych – skomentował minister obrony narodowej Antti Kaikkonen.
- Jesteśmy za dalszym wsparciem wojskowym dla Ukrainy, ale sami będziemy potrzebować myśliwców w najbliższych latach, dla bezpieczeństwa naszego kraju. Warto pomyśleć o innych sposobach pomocy – przyznał w piątek wieczorem w rozmowie z fińską prasą.
- Nie można rzucać obietnic pod wpływem chwili – ocenił z kolei Mikko Savola, zastępujący Kaikkonena na stanowisku ministra w dwóch poprzednich miesiącach.
Według niego premier powinna "trzymać się zasad", przede wszystkim koordynacji międzynarodowej współpracy oraz szacunków fińskich sił zbrojnych odnośnie tego, co można podarować Ukrainie.
Finlandia podjęła decyzję o zakupie nowych 64 myśliwców F-35 pod koniec 2021 r. Mają one zastąpić wysłużone 62 Hornety, będące na uzbrojeniu fińskich sił powietrznych od lat 90. Pierwsza partia nowych samolotów jest spodziewana na początku 2026 r.
Źródło: PAP