Minister obrony Filipin Delfin Lorenzana odwiedził w piątek wyspę Thitu należącą do archipelagu Spratly, wokół którego toczy się terytorialny spór z Chinami. Ogłosił rządowy plan rozwoju wyspy powołując się na strategię prezydenta Rodrigo Duterte.
Według ministra cytowanego przez agencję Kyodo wizycie nie należy się dziwić, ponieważ obszar Thitu znajduje się "na naszym terytorium". Sporna z Chinami wyspa jest stolicą magistratu Kalayaan utworzonego przez Manilę w 1978 roku. - Powodem, dla którego tu jesteśmy, jest przyjrzenie się miejscu, ponieważ nasz prezydent chce, byśmy wykonali kilka rzeczy - oświadczył Lorenzana. Podczas wizyty towarzyszyli mu dowódcy wojskowi i przedstawiciele lokalnych władz. Prezydent Duterte zapowiedział na początku kwietnia, iż zamierza świętować Dzień Niepodległości Filipin przypadający 12 czerwcu właśnie na wyspie Thitu. Kilka dni później wycofał się ze swojego planu motywując zmianę decyzji wolą utrzymania przyjaznych relacji z Chinami.
Roszczenia Chin
Thitu jest jednym z dziewięciu obszarów znajdujących się na spornym terenie, na którym stacjonują filipińscy żołnierze oraz cywile. Według ministra Lorenzany filipińskie flagi są obecne na wyspie od lat 70. ubiegłego wieku, a rząd planuje przeznaczyć 1,6 mld peso (ok. 32 mln dolarów) na rozbudowę infrastruktury na Thitu.
Chiny uważają leżące na Morzu Południowochińskim Wyspy Paracelskie i archipelag Spratly za własne terytoria, z czego ma wynikać ich suwerenność nad znacznymi obszarami tego akwenu. Roszczeń tych nie uznają inne państwa regionu ani USA. Przez Morze Południowochińskie prowadzą ważne szlaki żeglugowe. Ocenia się, że wartość transportowanych nimi towarów sięga 5 bln dolarów rocznie. W ramach rozpatrywania pozwu złożonego przez Filipiny Trybunał Arbitrażowy w Hadze uznał 12 lipca 2016 roku za bezzasadne roszczenia Chin do traktowania znacznej części Morza Południowochińskiego jako ich własnej strefy ekonomicznej. W orzeczeniu Trybunału wskazano, że Chiny naruszyły tradycyjne filipińskie prawa połowowe w rejonie mielizny Scarborough Shoal oraz pogwałciły suwerenne prawa Filipin poprzez eksplorację złóż ropy i gazu na ławicy Reed Bank. Obie wspomniane formacje fizjograficzne wchodzą w skład archipelagu Spratly, do którego różnych części zgłaszają także roszczenia Wietnam, Malezja i Brunei. Chiński rząd, który rości sobie prawa do około 85 proc. obszaru Morza Południowochińskiego, odrzucił orzeczenie trybunału.
Autor: kg / Źródło: PAP