Fikcyjne kontrole jakości okrętów podwodnych

 
Jeden z okretów nie kontrolowanych przez Ruska, USS MissouriUS Navy

Inspektor, który odpowiadał za sprawdzanie jakości spawów w budowanych amerykańskich okrętach podwodnych, przyznał się przed sądem, że nie wykonywał swojej pracy. W sprawozdaniach jednak kłamał i poświadczał odpowiednią jakość wykonania. Problem dotyczy krytycznych elementów niektórych najnowszych okrętów podwodnych US Navy.

Nierzetelny inspektor wpadł w maju 2009 roku za sprawą dwóch swoich podwładnych. Pracownicy stoczni w Newport News podejrzewali, że Rober Rusk od lat fałszuje wyniki badań kontrolnych. Szefostwo zakładu przeprowadziło audyt i podczas przesłuchania inspektor przyznał, że wystawił fałszywe certyfikaty jakości trzem elementom.

Później Rusk jednak kłamał w rozmowie z służbą dochodzeń kryminalnych US Navy. Zataił, że sprawa nie dotyczy trzech elementów, ale tysięcy spawów na licznych okrętach podwodnych, które miał sprawdzić, ale tego nie uczynił. Rozmiary zaniedbań wyszły na jaw podczas śledztwa. W piątek Rusk ostatecznie przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów.

 
Okręt typu Los Angeles w doku (Fot. Us Navy) 

Jakość niezbędna

Zaniedbania inspektora mogły mieć potencjalnie katastrofalne skutki. Ponad 10 procent spawów, których nie sprawdził odpowiednio, było krytycznych dla integralności konstrukcji okrętów podwodnych. Gdyby któryś z nich pękł pod wielkim obciążeniem wody, gdy jednostka przebywałaby setki metrów pod wodą, oznaczałoby to utratę okrętu wartego miliony dolarów i śmierć dziesiątek marynarzy.

Rusk otrzymał certyfikat inspektora w 2005 roku. Od tego czasu do swojego aresztowania w maju 2009 roku, odpowiadał za sprawdzenie ponad 10 tysięcy spawów na dziewięciu okrętach. Ponad 90 procent znajdowało się na czterech szturmowych atomowych okrętach podwodnych typu Virginia (USS New Mexico/Missouri/California/Mississippi).

 
Spawanie w feralnej stoczni w Norfolk (Fot. Us Navy) 

Po ujawnieniu afery koncern Northop Grumman (właściciel stoczni w Newport News, jedynego zakładu budującego podwodne okręty atomowe w USA) musiał awaryjnie przeprowadzić badania spawów, które wcześniej sprawdzał Rusk. Zajęło to około 19 tysięcy roboczogodzin i kosztowało 654 tysiące dolarów.

Mężczyźnie grozi maksymalnie pięć lat więzienia, grzywna w wysokości 250 tysięcy dolarów i konieczność pokrycia wszystkich szkód.

Źródło: Defense News

Źródło zdjęcia głównego: US Navy