FBI odkryło romans dyrektora CIA przez przypadek - piszą amerykańskie media. Na ślad związku wpadło, gdy kochanka Petraeusa Paula Broadwell zaczęła wysyłać e-maile z pogróżkami do kobiety, którą uznała za potencjalną rywalkę. Zidentyfikowano ją jako Jill Kelley, określaną jako "znajomą" szefa agencji.
W aferze romansowej w CIA na jaw wychodzą nowe fakty. W niedzielę amerykańskie media podały, że związek odkryto, gdy Jill Kelley poskarżyła się FBI na maile z pogróżkami oskarżającymi ją o romans z Petraeusem. Wydrukowane wiadomości przyniosła do biura w Tampie. Wysyłała je Paula Broadwell, zazdrosna o kontakty Kelley z Petraeusem.
Dalsze śledztwo doprowadziło agentów do sprawdzenia skrzynki pocztowej Broadwell. Okazało się, że wymieniała ona maile z Petraeusem, używającym prywatnego konta mailowego założonego na fałszywe nazwisko. Z maili wywnioskowano, że Broadwell i szef CIA mają romans.
"Tylko znajomi"
Według mediów, maile wysyłane przez Broadwell do Kelley nosiły cechy "złośliwego nękania", ale najprawdopodobniej kobieta nie usłyszy zarzutów karnych.
Jill Kelley jest chirurgiem, mieszka w Tampie z mężem i dziećmi. Petraeusa poznała, gdy był szefem wojskowej jednostki na Florydzie, a sama pracowała w bazie MacDill Air Force jako wolontariuszka. Ona i jej mąż zaprzyjaźnili się z Petraeusem i jego żona Holly. W mediach pojawiły się zdjęcia obu par razem na przyjęciu w 2010 roku w domu Kelleyów. Inna fotografia przedstawia trzy córki Kelley z Petraeusem.
Według urzędników, nic nie wskazuje, aby kontakty Kelley i Petraeusa miały inny charakter niż "towarzyski". Kelleyowie zaprzeczają informacjom mediów. Ich prawnicy poinformowali, że to nie Kelley dostawała e-maile od Broadwell. Poprosili też o uszanowanie prywatności rodziny.
Niespodziewana dymisja Petraeusa
Dyrektor CIA, emerytowany generał i były dowódca wojsk amerykańskich w Iraku, a potem w Afganistanie, z powodu romansu złożył w piątek rezygnację na ręce prezydenta Baracka Obamy. Została ona przyjęta. W liście do prezydenta Petraeus napisał, że popełnił "ogromny błąd". Paula Broadwell, absolwentka wojskowej akademii West Point i doktorantka Uniwersytetu Harvarda, jest autorką biografii generała zatytułowanej: "All In: Education of general David Petraeus". W trakcie jej spotkań z generałem doszło do romansu.
"Kochał swoją pracę" Republikańska opozycja w Kongresie domaga się szerszych wyjaśnień. Petraeus miał w tym tygodniu zeznawać przed komisją Kongresu prowadzącą dochodzenie w sprawie ataku na konsulat USA w Bengazi 11 września, w którym zginął ambasador w Libii, Chris Stevens. Placówki amerykańskie w Libii były pod ochroną agentów CIA pracujących tam w charakterze dyplomatów.
W wiadomości wysłanej do swojego wieloletniego przyjaciela, były już dyrektor CIA "wyraził żal za to co za jego sprawą spotkało jego rodzinę i naród".
- Podkreślił również, jak bardzo kochał swoją pracę w agencji. Powiedział, że naprawdę rozkoszował się intelektualne wyzwaniem jakim była ta praca - dodał przyjaciel, który nie chciał zdradzać "Washington Post" swojej tożsamości.
Autor: bor, jk\mtom / Źródło: washingtonpost.com, tvn24.pl