F-16 dla Ukrainy. Sekretarz Sił Powietrznych USA komentuje

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Myśliwce F-16. Wideo archiwalne
Myśliwce F-16. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/2
Myśliwce F-16. Wideo archiwalneReuters Archive

Dostarczenie Ukrainie samolotów F-16 w najlepszym wypadku zajmie kilka miesięcy - powiedział w poniedziałek sekretarz Sił Powietrznych USA Frank Kendall. W jego ocenie "to da Ukraińcom przejściowe zdolności, których nie mają teraz, ale nie będzie to dramatyczny 'game changer'". Nie wykluczył przekazania stronie ukraińskiej przez USA własnych myśliwców.

Kendall, urzędnik Pentagonu odpowiadający za Siły Powietrzne i Siły Kosmiczne, odniósł się do kwestii przekazania F-16 Ukrainie podczas wystąpienia w George Washington University w Waszyngtonie. Jak przyznał, aby samoloty trafiły na Ukrainę, potrzeba "rozwiązać wiele szczegółów" i zajmie to w "najlepszym wypadku kilka miesięcy".

- To da Ukraińcom przejściowe zdolności, których nie mają teraz, ale nie będzie to dramatyczny "game changer" (...), to fundamentalnie nie zmieni równania - ocenił Kendall.

Jak przyznał, decyzja o pozwoleniu na transfer samolotów mogła zostać podjęta wcześniej, jednak były wówczas wyższe priorytety, a niektórzy uznawali ten krok za eskalacyjny. - Myślę, że jesteśmy w rozsądnym punkcie, by podjąć tę decyzję teraz. Musimy zacząć myśleć naprzód w dłuższej perspektywie - powiedział.

USA przekażą Ukrainie własne myśliwce?

Pytany, czy USA mogą przekazać własne samoloty Ukrainie - w dodatku do tych oferowanych przez państwa europejskie - nie wykluczył tego, zaznaczając, że "istnieje wiele możliwości".

Ocenił też, że wyszkolenie ukraińskich pilotów zajmie "miesiące, a nie lata". - Nie sądzę, bym kiedykolwiek widział bardziej zmotywowanych ludzi - skomentował Kendall, odnosząc się do wojskowych z Ukrainy.

CZYTAJ: Myśliwce F-16 coraz bliżej ukraińskiego nieba. Zełenski o "historycznej decyzji"

F-16Nathan H. Barbour / U.S. Air Force

Temat myśliwców F-16 na szczycie G7

Prezydent USA Joe Biden na niedzielnej konferencji prasowej poinformował, że podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i jego sztabem po szczycie G7 w Hiroszimie przekazał mu, że "USA wraz z sojusznikami i partnerami rozpoczną szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach czwartej generacji, w tym F-16". 

Wcześniej, w piątek agencja AP powiadomiła, że prezydent USA poparł podczas nieoficjalnych rozmów na marginesie szczytu G7 inicjatywę szkoleń ukraińskich pilotów w obsłudze amerykańskich samolotów F-16. Jak dodano, treningi, które rozpoczną się w ciągu kilku miesięcy, prawdopodobnie zostaną przeprowadzone w Europie.

Biden miał też oznajmić w rozmowach z przywódcami pozostałych krajów G7, że szczegółowe decyzje w sprawie ewentualnego przekazania F-16 Ukrainie (kiedy to się odbędzie, ile samolotów zostanie udostępnionych i kto konkretnie je dostarczy) zapadną również w ciągu najbliższych miesięcy, gdy będą już trwały szkolenia pilotów.

Brytyjski premier Rishi Sunak, odnosząc się do budowy międzynarodowej koalicji na rzecz przekazania Kijowowi samolotów wielozadaniowych F-16 oświadczył, że Wielka Brytania będzie współpracować z USA, Holandią, Belgią i Danią, aby zapewnić Ukrainie zdolności sił powietrznych, których ten kraj potrzebuje.

W podobnym tonie wypowiedzieli się szefowie rządów Holandii i Belgii. "Wraz z moimi brytyjskimi, duńskimi i belgijskimi kolegami z zadowoleniem przyjmujemy wiadomość, że Stany Zjednoczone są gotowe zatwierdzić szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Zasady zostaną opracowane w nadchodzących tygodniach. Ukraina może liczyć na niesłabnące poparcie Holandii i jej międzynarodowych partnerów" - napisał w piątek na Twitterze premier Holandii Mark Rutte.

Autorka/Autor:js/kab

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Nathan H. Barbour / U.S. Air Force

Tagi:
Raporty: