Amerykański myśliwiec F-15 rozbił się w poniedziałek w południowej części stanu Nevada, około 100 mil od Las Vegas - podała stacja CBS. Pilot zdążył się katapultować i nie odniósł żadnych obrażeń.
F-15C Eagle z Nellis Air Force Base rozbił się na należącej do władz federalnych ziemi na północny-zachód od miejscowości Alamo - poinformował rzecznik U.S. Air Force porucznik Ken Lustig.
Szeryf Lincoln County powiedział z kolei, że dostał od jednego z mieszkańców zgłoszenie o dużej eksplozji i kuli ognia na zachód od autostrady nr 93.
Pilot szedł o własnych siłach
Pilot, który katapultował się ze spadającej maszyny, sam ruszył z pustyni w kierunku najbliższej miejscowości i został odnaleziony przez wojskowy helikopter 30 minut po katastrofie.
Natychmiast przetransportowano go drogą powietrzną do szpitala w pobliżu Las Vegas, gdzie przeszedł badania kontrolne, ale nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń.
Trwa śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku. Jedna maszyna F-15C kosztuje około 30 mln dolarów.
Źródło: CBS News
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Air Force