Ewa Ewart w piekle Korei Północnej. "Ten reżim nadal uprawia ludobójstwo"

Ewart: ten reżim uprawia ludobójstwo
Ewart: ten reżim uprawia ludobójstwo
tvn24
Ewa Ewart w "Faktach po Faktach" mówiła o swoim filmie "Przepustka do piekła"tvn24

- Nawet jeśli świat dogada się z Koreą Północną w kwestii nuklearnej, to czy można zezwolić, by reżim tego kraju nadal uprawiał ludobójstwo? - Ewa Ewart, autorka dokumentu "Przepustka do piekła" pytała w "Faktach po Faktach". Inny film dotyczący Korei Północnej - "Ucieczka ku wolności" - będzie można obejrzeć w TVN24 w niedzielę o godz. 12.20.

- To był dla mnie jeden z najważniejszych filmów - tak o "Przepustce do piekła" mówiła w TVN24 Ewa Ewart. Jak wspomina, podróż do Korei Północnej była niezwykła już przez sam fakt, że się w ogóle odbyła. - Byliśmy pierwszą zachodnią ekipą, której udało się wjechać do Korei Północnej - mówi reżyserka. Jak dodaje, koreańskich urzędników przekonał argument o tym, że będzie szansa przedstawienia głosu Korei Płn. w kwestii nuklearnej. - Chciałam dać im szansę wypowiedzenia się, żeby opowiedzieli o sobie. Potem nasz film został przestawiony na inne tory, ale za sprawą samych Koreańczyków - opowiada Ewart. - Gdy wjechaliśmy do Phenianu, zaprezentowano nam plan, gdzie wpisano głównie filmowanie tańców ludowych czy wizytę w muzeum wielkiego wodza. Pomimo że z pierwotnego programu udało mi się ocalić niewiele, była to podróż fascynująca. Miałam wgląd w mentalność tych ludzi, którzy żyją w stanie ciągłego "oblężenia". Miałam wrażenie uczestniczenia w upiornej politycznej operze mydlanej - to było jedno wielkie przedstawienie. Miałam wrażenie, że jestem widzem w jakimś niezwykłym teatrze - dodaje.

"To współczesny Holokaust"
"To współczesny Holokaust"tvn24

"Reżim eksperymentuje na swoich obywatelach"

Według niej, "Przepustka do piekła" pokazuje zupełnie inne oblicze kraju niż to prezentowane oficjalnie. - To reżim, który dokonuje eksperymentów z bronią chemiczną i biologiczną na własnych obywatelach i nie oszczędza kobiet ani dzieci. Odpowiedzialność za popełnione wykroczenia jest zbiorowa - czyn popełniony przez jednego członka rodziny rzutuje na innych i to przez kilka pokoleń - tłumaczy. Jej zdaniem, reżim w Korei uprawia "współczesny Holokaust". - Nawet jeśli świat dogada się z Koreą w kwestii nuklearnej, to czy można zezwolić, by reżim tego kraju nadal uprawiał ludobójstwo? Możni tego świata, którzy mają władzę i środki powinni na to reagować - uważa dokumentalistka.

Koreańczycy uciekają z Północy. Zobacz film w TVN24

"Przepustka do piekła" to dokument reżyserii Ewy Ewart z 2004 roku. W filmie poruszony jest problem obozów pracy w Korei Północnej i sytuacji społeczno-społecznej w kraju. Autorzy filmu otrzymali zgodę na wjazd na Północ i osobiście rozmowiali z funkcjonariuszami reżimu. Spotkali również się z Koreańczykami, którym udało uciec się z KRLD.

Inny dokument z serii "Ewa Ewart poleca", "Ucieczka do wolności" będzie można obejrzeć w niedzielę 7 kwietnia o godz. 12.20 w TVN24.

Opowiada on o szlakach, którymi obywatele Korei Północnej nielegalnie próbują uciec z kraju.

Co roku próbują dokonać tego tysiące osób. W 2012 roku z Północy na Południe uciekło 1,5 tys. osób. To o ponad tysiąc mniej osób niż w 2011 roku.

Rodziny uciekinierów pozostałe w KRLD - nawet do trzeciego pokolenia wstecz poddawane są ostrym karom, często skazuje się je na obozy koncentracyjne. Represje stosowane są także wobec osób podejrzanych o planowanie ucieczki.

Od 1998 roku w Korei Południowej zamieszkało co najmniej 24,6 tys. uciekinierów z Korei Północnej - poinformowało ministerstwo.

Autor: jk, nsz/tr/k / Źródło: TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty: