ETA ogłosiła zawieszenie broni. "Skończył się czas rozejmów"

Aktualizacja:

Komunikat ETA o zawieszeniu broni jest "niewystarczający, niejasny i pokrętny" - uznały regionalne władze Kraju Basków. ETA w nagraniu wideo przekazanym w niedzielę stacji BBC oznajmiła, że "nie będzie już prowadzić działań zbrojnych" w ramach swej kampanii na rzecz niepodległości Kraju Basków.

Jak poinformowała BBC, ETA twierdzi, iż podjęła taką decyzję kilka miesięcy temu, "aby uruchomić proces demokratyczny". Na nagraniu przekazanym BBC widać trzech zamaskowanych mężczyzn. BBC dodaje, że nie jest jasne, czy zawieszenie broni jest wprowadzane na stałe.

Rząd: To za mało

- Komunikat o zawieszeniu broni, jedenastym ogłoszonym przez ETA od 1981 roku, jest "niewystarczający, niejasny i pokrętny", ponieważ nie zapowiada definitywnego porzucenia walki zbrojnej - oświadczył szef regionalnego resortu spraw wewnętrznych Rodolfo Ares.

Komunikat, który został rozpowszechniony za pośrednictwem BBC i ukazującego się w języku baskijskim dziennika "Gara", nie wyjaśnia, czy tym razem chodzi ETA o tymczasowy, czy definitywny rozejm.

Minister Ares podkreślił na specjalnej konferencji prasowej w Bilbao, na której przedstawił stanowisko rządu regionalnego, że siły bezpieczeństwa "nie zawiesiły broni" i "skończył się już czas rozejmów".

Rząd Hiszpanii, jak podały w Madrycie źródła MSW, analizuje obecnie komunikat ETA. Premier Jose Luis Zapatero, wypowiadając się 30 lipca na temat ETA oświadczył, że "ma ona przed sobą tylko jedną drogę: złożyć broń, nie oczekując niczego w zamian".

Pół wieku walki

ETA (Baskonia i Wolność) powstała pod koniec lat 50 ubiegłego stulecia. Organizacja walczy o utworzenie niepodległego państwa baskijskiego w rejonie północnej Hiszpanii i południowo-zachodniej Francji. Formacji tej, figurującej na amerykańskiej i unijnej liście organizacji terrorystycznych, przypisuje się odpowiedzialność za śmierć ponad 825 osób w zamachach terrorystycznych przeprowadzonych od końca lat 60.

W 2006 roku organizacja ogłosiła zawieszenie broni, jednak w ciągu kilku miesięcy powróciła do przemocy.

Źródło: PAP, bbc.co.uk