Unia Europejska nie wypełnia swych zobowiązań dotyczących przekazania Turcji 3 mld euro na pomoc dla migrantów w ramach porozumienia dotyczącego zahamowania ich napływu do Europy - oświadczył w poniedziałek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Na jego słowa zareagowała Komisja Europejska.
- Zbliża się koniec roku (...) obiecali pomoc, lecz jej nie dostarczają - powiedział Erdogan na konferencji naukowo-technologicznej w Ankarze.
Na słowa tureckiego prezydenta w poniedziałek odpowiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej, która podkreśliła, że wdrażanie porozumienia przyspieszyło w ostatnich miesiącach.
"UE funkcjonuje w zgodzie z zobowiązaniami wynikającymi z porozumienia z Turcją" - napisała w mailu wysłanym do agencji Reutera. "Sugerowanie, że jest inaczej (dotyczy to także naszej finansowej pomocy dla uchodźców w Turcji) po prostu jest nieprawdziwe i nie pomaga" - dodała.
KE podkreśliła, że z 3 mld euro, które miały zostać przekazane w pierwszej fazie, do Turcji trafiło już ponad 2,2 mld euro. Tylko w ubiegłym tygodniu podpisane miały zostać dwie bezpośrednie umowy gwarantujące 600 mln euro na wsparcie syryjskich uchodźców na tureckim terytorium.
Kontrowersyjne porozumienie
Turcja jest dla UE krajem kluczowym z punktu widzenia zahamowania napływu migrantów. W marcu szefowie państw i rządów krajów unijnych zatwierdzili porozumienie z Turcją przewidujące, że wszyscy migranci, którzy nielegalnie przedostaną się do Grecji, będą odsyłani z powrotem do Turcji.
W zamian za ich przyjmowanie UE zgodziła się na odmrożenie rozmów akcesyjnych z Turcją i przekazanie 3 mld euro (w pierwszej fazie) na pomoc dla Syryjczyków mieszkających w Turcji. Łączna pomoc obiecana Ankarze to 6 mld euro.
Porozumienie przewidywało także zniesienie wiz unijnych dla obywateli Turcji. Wizy dla Turków miały być pierwotnie zniesione od lipca, jednak termin ten przesunięto, ponieważ Turcja nie spełniła jeszcze pięciu z 72 kryteriów liberalizacji wizowej. Chodzi m.in. o przeprowadzenie reformy prawa antyterrorystycznego, które zdaniem UE tworzy pole do nadużyć. Ankara zdecydowania odrzuca taką możliwość.
Umowa praktycznie całkowicie zahamowała niekontrolowany napływ uchodźców i migrantów przez wschodnią część basenu Morza Śródziemnego do Europy.
Napięte relacje po puczu
Stosunki między Brukselą a Ankarą zaostrzyły się po próbie zamachu stanu w Turcji z 15 lipca. Według Erdogana po tych wydarzeniach unijni partnerzy nie zapewnili tureckim władzom wystarczającego poparcia.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 3.0 | T.C. Başbakanlık Afet ve Acil Durum Yönetimi Başkanlığı