Dzień przed pogrzebem królowej Elżbiety II księżna Kate opowiedziała o tym, jak jej dzieci przeżywają śmierć swojej prababci - poinformował australijski gubernator generalny, który w niedzielę brał udział w przyjęciu z rodziną królewską. Według niego księżna przyznała, że dziewięcioletni książę George zaczyna już rozumieć, co się stało i jak ważna była jego prababcia. W poniedziałek dwoje prawnuków królowej Elżbiety II, książę George oraz księżna Charlotte, wzięło udział w pogrzebie monarchini.
Uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II zorganizowane zostały w poniedziałek. Dzień wcześniej, w niedzielę, odbyło się natomiast przyjęcie, w którym udział wzięli przywódcy państw należących do Wspólnoty Narodów, m.in. Australii.
Prawnuki królowej Elżbiety II
David Hurley, australijski gubernator generalny, przekazał po tym przyjęciu dziennikarzom, że podczas spotkania rozmawiał z księżną Kate o tym, jak jej dzieci przeżywają żałobę po stracie swojej ukochanej "gan gan", jak wołały na królową.
W trakcie rozmowy księżna miała stwierdzić, że jej najstarszy syn, 9-letni książę George, "zaczyna rozumieć co się stało i jak ważna była jego babcia". Książę George oraz jego młodsza siostra, 7-letnia księżniczka Charlotte, w poniedziałek brali udział w uroczystościach pogrzebowych.
Jak miała przyznać żona brytyjskiego następcy tronu, "gorzej rozumie całą sytuację" najmłodszy z trójki rodzeństwa, 4-letni książę Louis. - Cały czas zadaje pytania w stylu: czy myślisz, że nadal będziemy mogli się bawić w zamku Balmoral, skoro jej już tam nie będzie? - powiedziała australijskiemu gubernatorowi.
ZOBACZ TEŻ: "Jedyna w swoim rodzaju okazja, by stać się częścią historii". Tak Brytyjczycy żegnają swoją królową
Pogrzeb królowej Elżbiety II
W poniedziałek Elżbieta II spocznie w kaplicy na zamku w Windsorze. Na pogrzeb królowej zostało zaproszonych około 500 zagranicznych gości. Lista osób, które biorą udział uroczystościach zmieniała się w ostatnich dniach - niektóre decyzje co do składu zagranicznych delegacji zostały podjęte dopiero w sobotę.
ZOBACZ TEŻ: List Elżbiety II do prezydenta USA z przepisem na naleśniki. "Mam nadzieję, że uzna je pan za udane"
Źródło: "Newsweek", Mirror, tvn24.pl