Elon Musk o systemie Starlink dla Ukrainy. "Niewielka liczba terminali była opłacana przez rząd"

Źródło:
tvn24.pl
Elon Musk proponuje "plan pokojowy" dla Rosji i Ukrainy (wideo z października 2022)
Elon Musk proponuje "plan pokojowy" dla Rosji i Ukrainy (wideo z października 2022)
tvn24
Elon Musk proponuje "plan pokojowy" dla Rosji i Ukrainytvn24

Propozycje Elona Muska, które jego zdaniem miałyby doprowadzić do pokoju pomiędzy Ukrainą a Rosją, wzbudziły wiele emocji w mediach społecznościowych. Sam Amerykanin zapewnił o wsparciu dla Ukrainy, przypominając o udostępnieniu sieci Starlink na terenie ogarniętego wojną kraju. Jak napisał, jego firma SpaceX poniosła w związku z tym koszty w wysokości 80 milionów dolarów. W sieci przypominane są jednak doniesienia medialne, które wskazują, że udział w finansowaniu dostaw niezbędnego sprzętu miał amerykański rząd.

W poniedziałek wieczorem amerykański miliarder Elon Musk opisał na Twitterze rozwiązania, które miałyby jego zdaniem doprowadzić do pokoju pomiędzy Ukrainą a Rosją.

Musk zaproponował głosowanie nad tym, czy Ukraina powinna zrezygnować z Krymu na rzecz Rosji, zachować neutralność i zgodzić się na plebiscyt pod egidą ONZ na okupowanych przez Rosję terytoriach, rzekomo w celu uniknięcia jeszcze większych ofiar. Pod tym postem pojawiła się sonda z odpowiedziami: "tak" lub "nie". Do godziny 11.30 we wtorek zagłosowano blisko 2,5 miliona razy. Większość głosujących (60,1 proc.) nie zgodziło się z tymi propozycjami.

Propozycje Muska odbiły się szerokim echem. Są masowo komentowane przez użytkowników Twittera, a ukraińscy politycy, na czele z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, krytykowali jego wpis.

W jednym z kolejnych tweetów Amerykanin zapewnił o swoim wsparciu dla Ukrainy, przypominając o udostępnieniu sieci Starlink na terenie ogarniętego wojną kraju. "Koszty SpaceX związane z uruchomieniem i wsparciem sieci Starlink na Ukrainie to jak na razie 80 milionów dolarów. Nasze wsparcie dla Rosji wynosi zero dolarów. Oczywiście jesteśmy za Ukrainą. Próba odzyskania Krymu spowoduje masową śmierć, prawdopodobnie nie powiedzie się i grozi wojną nuklearną. Byłoby to straszne dla Ukrainy i świata" - napisał Musk w odpowiedzi na jeden z wpisów.

Błyskawiczna odpowiedź na apel wicepremiera Ukrainy po rosyjskiej inwazji

Starlink to telekomunikacyjne satelity przeznaczone do dostarczania internetu. Działają na orbitach o wysokości około 550 km, czyli dość niskich. Docelowo na nich ma znaleźć się 12 tys. urządzeń. Pierwsze trafiły tam w 2019 roku.

Poniedziałkowy wpis Muska nawiązuje do prośby, którą skierował do niego wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow cztery dni po rosyjskiej napaści. Polityk zaapelował do Amerykanina, aby udostępnił Ukrainie stacje Starlink. Po około 10 godzinach miliarder zareagował na wezwanie. "Serwis Starlink jest już aktywny na Ukrainie. Więcej terminali jest w drodze" - odpowiedział wtedy Musk na Twitterze.

Dwa dni później wicepremier Fedorow pokazał zdjęcie, na którym na plandece ciężarówki znajdują się terminale do odbioru internetu satelitarnego. "Starlink - tutaj. Dzięki, Elonie Musku" - dodał we wpisie na Twitterze wicepremier Ukrainy.

Kto zapłacił za Starlinki?

Kwota 80 milionów dolarów, które miało kosztować SpaceX udostępnienie Ukrainie stacji Starlink, pojawiła się też w innym poniedziałkowym wpisie Muska, gdy reagował na krytykę ze strony rosyjskiego opozycjonisty Garriego Kasparowa.

"To jest moralny idiotyzm, powtarzanie kremlowskiej propagandy, zdrada ukraińskiej odwagi i poświęcenia i stawianie kilku minut spędzonych na czytaniu o Krymie na Wikipedii ponad obecną, przerażającą rzeczywistość krwawej wojny Putina" - napisał na Twitterze arcymistrz szachowy, odnosząc się do propozycji pokojowych Muska.

"Przekazaliśmy Starlinki Ukrainie i straciliśmy na tym ponad 80 milionów dolarów, jednocześnie narażając SpaceX i siebie na poważne ryzyko rosyjskiego cyberataku. Co ty zrobiłeś poza tweetowaniem?" - skomentował amerykański miliarder.

W odpowiedzi pod tą dyskusją jeden z użytkowników Twittera przypomniał Muskowi kwietniowe doniesienia "Washington Post", które wskazywały, że amerykański rząd miał udział w kosztach związanych z dostarczeniem stacji Starlink do Ukrainy. Według tej publikacji Amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) miała zapłacić za Starlinki ponad trzy miliony dolarów.

W kwietniu pisano też, że dyrektor misji USAID w Ukrainie informował w liście SpaceX, że terminale zostaną zakupione i wysłane w imieniu USAID przez zewnętrznego wykonawcę, który zorganizuje transport i dostawę sprzętu do Ukrainy przez Polskę z międzynarodowego lotniska w Los Angeles.

"Niewielka liczba terminali była opłacana przez rząd, zdecydowana większość nie" - odparł Musk, nie podając więcej szczegółów.

W marcu Starlinki dla Ukrainy zakupił też koncern PKN Orlen, o czym informował jego prezes Daniel Obajtek.

Autorka/Autor:pp/dap

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: