W wyborach prezydenta Egiptu pod koniec maja o najwyższy urząd w państwie będą się ubiegać tylko dwaj kandydaci, w tym były naczelny dowódca sił zbrojnych Abd el-Fatah es-Sisi - poinformował organizujący wybory komitet.
Jedynym kontrkandydatem Sisiego, powszechnie uważanego za faworyta elekcji, będzie Hamdin Sabahi, który stoi na czele lewicowej koalicji Ludowy Prąd. Według sekretarza generalnego komitetu wyborów prezydenckich Abdelaziza Salmana, Sisi przedstawił 188 930 podpisów osób popierających go, natomiast Sabahi 31 555. Wymagana minimalna liczba wynosiła 25 tys. Głosowanie odbędzie się w dniach 26-27 maja. Oficjalna lista kandydatów zostanie opublikowana 2 maja, a następnego dnia rozpocznie się trwająca do 23 maja kampania wyborcza. Mający stopień wojskowy marszałka Sisi sprawował naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi, gdy w sierpniu 2013 roku odsunęły one od władzy wywodzącego się z islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Wolne wybory?
Obalenie Mursiego, który jako pierwszy uzyskał prezydenturę Egiptu w autentycznie demokratyczny sposób, nastąpiło po gwałtownych ulicznych protestach przeciwko polityce jego rządu. By móc ubiegać się o urząd głowy państwa, Sisi zrezygnował pod koniec marca ze stanowisk ministra obrony i naczelnego dowódcy sił zbrojnych. Obserwatorzy powątpiewają, by w Egipcie istniały obecnie warunki dla przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów. Żaden z obu kandydatów nie przedstawił strategii uporania się z najbardziej palącymi problemami 85-milionowego Egiptu, jakimi są: ubóstwo znacznej części społeczeństwa, niedomagania systemu energetycznego i wysokie bezrobocie.
Autor: kło//gak / Źródło: PAP