Efekt DSK. Pokojówki z alarmem

Aktualizacja:
 
Od teraz bezpiecznie w każdym pokoju i korytarzu hotelowym w "stolicy świata"?Manu Contreras/sxc.hu

Seksafera z szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominiquiem Strauss-Kahnem w roli głównej otwiera kolejny rozdział za oceanem. Tym razem chodzi o bezpieczeństwo pokojówek. Nowojorskie hotele porozumiały się właśnie w sprawie wyposażenia swych pracowników w osobiste urządzenia alarmowe, które mają im zagwarantować bezpieczeństwo przed potencjalnymi napastnikami.

Agencja Reutera podkreśla, że zdecydowano się na to w następstwie sprawy Dominique'a Strauss-Kahna, którego pokojówka oskarżyła o napaść seksualną.

Strauss-Kahn, ówczesny szef MFW, został aresztowany w maju ubiegłego roku pod zarzutem napaści seksualnej w ekskluzywnym nowojorskim hotelu Sofitel. DSK podał się wtedy do dymisji i dopiero po wielu miesiącach zarzuty przeciwko niemu wycofano, uznając, że wątpliwości dotyczące wiarygodności oskarżającej go pokojówki są zbyt duże.

Nowy Jork w końcu bezpieczny?

Po zajściu ze Strauss-Kahnem nowojorskie hotele Sofitel i Pierre postanowiły wyposażyć pokojówki w urządzenia alarmowe. Teraz przyłączyły się do tego pozostałe wielkie hotele w Nowym Jorku. Pracodawcy będą obowiązani wyposażać w takie alarmy wszystkich pracowników, którzy wchodzą do zajętych pokoi hotelowych.

- To godne ubolewania, ale zdarza się, że goście zachowują się niestosownie - stwierdził na wytłumaczenie tej decyzji John Turchiano, rzecznik New York Hotel Trades Council, związku zawodowego reprezentującego ponad 30 tys. pracowników nowojorskich hoteli. Turchiano podkreślił, że osobiste urządzenia alarmowe zapewnią pracownikom ochronę.

Związek zawodowy ma ostatecznie zaaprobować te osobiste alarmy, nazywane po angielsku "panic button", na początku przyszłego tygodnia.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Manu Contreras/sxc.hu