Dziewięciolatek z Nowego Jorku skoczył z dachu 13-piętrowego budynku na własnoręcznie wykonanym spadochronie. Prawdopodobnie udawał postać z gry komputerowej. Zginął na miejscu.
Do tragedii doszło, gdy mały Domori Miles był sam w domu, ponieważ jego matka wyszła do sklepu. Wystarczyła chwila i brak opieki rodzicielskiej, aby zadziałała dziecięca fantazja z tragicznym w skutkach finałem. Chłopiec wpadł na pomysł, aby poczuć się jak postać z gry komputerowej. Chwycił torebkę plastikową i linę - tak skonstruował swój prowizoryczny spadochron. Wszedł na dach budynku, po czym oddał swój pierwszy i ostatni, śmiertelny skok.
Dziesięcioletni kolega chłopca - Shakar Murrel - twierdzi, że Domori był fanem komputerowej gry o tematyce wrestlingowej "WWE SmackDown vs. Raw". Uwielbiał skoki w stylu zapaśnika Jaffa Harddiego, jednego z bohaterów gry.
Producent gry World Wrestling Entertainment składa wyrazy współczucia i prosi o pełne zbadanie sprawy przed wygłaszaniem powierzchownych sądów. – Żadna postać z "SmackDown vs. Raw" nie skacze z budynków, ani nie używa spadochronów – wyjaśnia.
Źródło: FOX News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu