Liczba dzieci zabitych w rezultacie konfliktu w Jemenie w ciągu ostatnich 10 tygodni jest czterokrotnie większa niż łącznie zginęło ich w roku ubiegłym - zaalarmował we wtorek przedstawiciel UNICEF w Jemenie Julien Harneis.
Co najmniej 279 dzieci zabito, a 402 zostało rannych od 26 marca, od kiedy datuje się eskalacja przemocy w Jemenie. Natomiast w ciągu całego zeszłego roku zginęło 74 dzieci, a rannych zostało 244.
Dzieci nadal są zabijane, okaleczane lub rekrutowane do walk. Powinny bezpiecznie uczyć się w szkole, a nie chronić się przed kulami na liniach frontu. Dzieci te to przyszłość Jemenu i we wszystkich czasach muszą być chronione Julien Harneis
Ostro wzrosła liczba dzieci werbowanych i wykorzystywanych w walkach. W Jemenie dzieci wykorzystywane są przez ugrupowania zbrojne do obsadzania punktów kontrolnych lub przenoszenia broni. W 2014 roku zbrojne ugrupowania zwerbowały 156 dzieci, podczas gdy w roku bieżącym liczba ta podwoiła się już do 318. "Dzieci nadal są zabijane, okaleczane lub rekrutowane do walk. Powinny bezpiecznie uczyć się w szkole, a nie chronić się przed kulami na liniach frontu. Dzieci te to przyszłość Jemenu i we wszystkich czasach muszą być chronione" - oświadczył Harneis w komunikacie wydanym w Genewie.
Przypomniano w nim, że sekretarz generalny ONZ wezwał do odnowienia humanitarnego rozejmu podczas ramadanu, aby w tym czasie pomoc mogła dotrzeć do wszystkich Jemeńczyków w potrzebie. "Przemoc w Jemenie nie tylko zrujnowała życie milionom dzieci, ale stwarza przerażające długotrwałe konsekwencje dla ich przyszłości. UNICEF raz jeszcze podkreśla, że wszystkie strony konfliktu i ci, którzy mają na nie wpływ, muszą położyć kres tej przemocy" - czytamy w oświadczeniu przedstawiciela Funduszu Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom.
Autor: mtom / Źródło: PAP