We francuskiej elektrowni atomowej Penly w Normandii ogłoszono alarm pożarowy - poinformowały w czwartek francuskie media. Jeden z dwóch reaktorów wyłączył się automatycznie - poinformowała spółka EDF, operator elektrowni. Zapewniła jednocześnie, że nie doszło do żadnych negatywnych następstw dla środowiska.
Alarm we francuskiej elektrowni atomowej Penly w Normandii, nad kanałem La Manche wywołały dwa niewielkie źródła ognia, szybko ugaszone przez strażaków.
Agencja dpa pisze, powołując się na informacje uzyskane od rzeczniczki elektrowni, że zapalił się olej wyciekający z pompy układu chłodzenia.
- Systemy bezpieczeństwa działają normalnie, reaktor wyłączył się automatycznie - podał operator. Zapewnił, że nikt nie został ranny, a incydent nie ma żadnych negatywnych następstw dla środowiska. O całej sprawie został powiadomiony Urząd Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN).
Światowa potęga
Francja należy do światowych potęg w dziedzinie energetyki jądrowej. 58 francuskich reaktorów jądrowych zaspokaja około 80 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. Średnio mają one po 25 lat.
We wrześniu ub.r. jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w wyniku eksplozji pieca, do której doszło w zakładzie utylizacji odpadów nuklearnych w pobliżu Marcoule na południu Francji. Według rzecznika EDF był to jednak "wypadek przemysłowy, a nie jądrowy" i nie doszło do skażenia środowiska.
Źródło: PAP, Europe1
Źródło zdjęcia głównego: nergie.edf.com