Rosyjska Duma Państwowa przyjęła w pierwszym czytaniu ustawę zaostrzającą zasady działania organizacji pozarządowych (NGO's), które otrzymują granty z zagranicy i uczestniczą w życiu politycznym.
Za przyjęciem dokumentu, opracowanego przez grupę deputowanych dominującej w Dumie partii Jedna Rosja, opowiedziało się 323 parlamentarzystów, czterech było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
„Funkcje zagranicznych agentów”
Według projektu ustawy wspomniane NGO's otrzymają status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów" i zostaną objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa.
Projekt ustawy zakłada, że organizacje pozarządowe uznane za "zagranicznych agentów" będą musiały w ciągu 90 dni od wejścia w życie ustawy, wpisać się do specjalnego rejestru. Będą zobowiązane do opatrywania wszystkich swoich publikacji, w tym i internetowych, adnotacją o swym statusie zagranicznych agentów. Za niedopełnienie tych wymogów będzie im groziła grzywna od 500 tys. do 1 mln rubli (od 15,4 tys. do 30,8 tys. dolarów).
Takie organizacje będą też zmuszone do publikowania sprawozdań ze swojej działalności co pół roku, a nie raz w roku, jak to jest w wypadku pozostałych organizacji pozarządowych. Raz w roku będą musiały poddać się kontroli ze strony służb podatkowych, a także zewnętrznemu audytowi. Za naruszenie tych przepisów szefom tych organizacji grozić będą grzywny od 200 do 300 tys. rubli (od 6,2 tys. do 9,3 tys. dolarów), a za ich notoryczne łamanie nawet kary pozbawienia wolności do trzech lat. W takim wypadku same organizacje będą zamykane.
Uczestnictwo organizacji pozarządowych w życiu politycznym zdefiniowano w projekcie jako "prowadzenie akcji politycznych w celu oddziaływania na podejmowanie przez organy państwa decyzji, zmierzających do zmiany polityki państwowej, a także kształtowanie opinii publicznej w tych celach".
Przykład z USA
Według inicjatorów tego kontrowersyjnego aktu prawnego jest on oparty na analogicznej ustawie obowiązującej w USA (Foreign Agents Registration ACT; FARA). Projekt rosyjskiej ustawy uzyskał aprobatę tak administracji prezydenta, jak i rządu. Cytowane przez dziennik "Kommiersant" źródło na Kremlu oświadczyło, że takie regulacje są potrzebne, ponieważ obywatele powinni wiedzieć, kto za co płaci.
Projekt ustawy jeszcze na etapie opracowywania wywołał ostrą krytykę ze strony obrońców praw człowieka, którzy oskarżyli jego autorów o planowanie stosowania represji.
Zdaniem mediów nowe przepisy obejmą ponad 1000 organizacji pozarządowych, w tym Moskiewską Grupę Helsińską (MGH), Ruch Praw Człowieka i stowarzyszenie Gołos, czyli organizacje, które były wśród najgłośniejszych krytyków przebiegu zeszłorocznych wyborów parlamentarnych i tegorocznych wyborów prezydenckich w Rosji.
Autor: jak//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia