Prezydent Andrzej Duda we wtorek w Nowym Jorku wziął udział w spotkaniu grupy "Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne". Tworzą ją kraje Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej. Państwa te chcą zacieśnienia współpracy.
Grupę tworzą: Polska, Bułgaria, Chorwacja, Rumunia, Słowenia, Słowacja, Austria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa i Węgry. Ich liderzy wykorzystali obecność na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych do wspólnego spotkania. - To była inicjatywa chorwacka (...). Chodzi o współpracę w trzech obszarach: energetyki, transportowej i telekomunikacyjnej. Nie chodzi o tworzenie nowej politycznej, formalnej organizacji, ale o współpracę w ramach istniejących już sieci współpracy - tłumaczył prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Trzy warunki współpracy
Jak relacjonował Szczerski, prezydent Duda przedstawiał warunki dobrej współpracy. - Mówił o trzech warunkach. O politycznym zaufaniu, żeby kraje się na siebie orientowały. Drugim warunkiem jest strategiczne planowanie. Mamy ostatnią szansę, żeby wykorzystać dla połączonej Europy Środkowo-Wschodniej pieniądze płynące z Unii Europejskiej. Andrzej Duda powiedział, ze musimy z unijnej perspektywy finansowej wyjść jako wspólnota, łańcuch państw połączonych politycznie-strategicznie i biznesowo - powiedział Szczerski. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o wspólne wykorzystywanie środków na infrastrukturę, która połączy kraje na osi Północ-Południe. - Trzeci warunek polega na tym, żeby wszystkie inicjatywy spinały się finansowo - dodał.
Wspólnota "Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne"
- Nowa inicjatywa wpisuje się w plan, o którym mówił prezydent Andrzej Duda od samego początku, w budowanie wspólnoty Bałtyk-Adriatyk-Morze Czarne. Dobrze, żeby to przybierało konkretne formy - podkreślił minister. - W wielu wypowiedziach podczas spotkania pojawiało się coś, co jest antytezą tej współpracy, czyli projekt Nord Stream II, czyli inwestycja, która ma zwiększyć uzależnienie tej części Europy i nie ma charakteru biznesowego, tylko polityczny - dodał Szczerski. We wtorek Duda rozmawiał z prezydentami Gruzji i Senegalu oraz premierem Nowej Zelandii. Wtorek był ostatnim dniem wizyty Andrzeja Dudy w Nowym Jorku.
Autor: dln//rzw / Źródło: PAP