Sukcesem zakończyła się w niedzielę polska zbiórka pieniędzy na zakup bojowego drona Bayraktar TB2 dla sił zbrojnych Ukrainy - zebrano ponad 22,5 miliona złotych. Tureckie maszyny podczas trwającej agresji Rosji na Ukrainę zdążyły zasłynąć ze swojej skuteczności na polu walki, drony takie jeszcze w tym roku mają również trafić do polskiej armii. Jak działa i co potrafi Bayraktar TB2? Co wiemy o tej konstrukcji?
Eksperci od lat zapowiadali, że bezzałogowe statki powietrzne są przyszłością konfliktów zbrojnych. Rozpoczęta 24 lutego inwazja Rosji na Ukrainę pokazała, że przewidywania te były trafne. Od jej pierwszych dni zaczęły pojawiać się nagrania ze skutecznych uderzeń ukraińskich dronów Bayraktar TB2 na rosyjskie wojska - niszczone były czołgi, transportery opancerzone, systemy artyleryjskie i wszelkiego rodzaju inny sprzęt wojskowy agresora. Tylko 2 marca źródła ukraińskie informowały, że dzięki Bayraktarom zniszczonych zostało 180 jednostek rosyjskiego sprzętu wojskowego.
Sukces dronów Bayraktar TB2 na Ukrainie sprawił, że stały się one symbolem skutecznego oporu w wojnie Ukraińców z Rosją. Powstała piosenka wychwalająca tę maszynę, gra komputerowa w której można nią sterować, a w kijowskim zoo imieniem Bayraktar nazwano nowo narodzonego lemura. Skąd wziął się sukces tego drona i co on potrafi?
Bayraktar - co to za dron?
Bayraktar TB2 jest produkowanym w Turcji bezzałogowym, bojowo-rozpoznawczym statkiem latającym, którego oblot miał miejsce w 2014 roku. Ma 6,5 metra długości, 12 metrów rozpiętości skrzydeł i waży 650 kg. Napęd stanowi pojedyncze śmigło umieszczone z tyłu konstrukcji, napędzane silnikiem tłokowym o mocy 100 koni mechanicznych zdolnym do rozpędzenia drona do ok. 220 km/h.
Bayraktar to maszyna klasy MALE (medium-altitude long-endurance), czyli latająca na średnich wysokościach i zdolna do długiego przebywania w powietrzu - nawet do 27 godzin bez lądowania. Jego równie znanym odpowiednikiem w armii USA jest dron MQ-1 Predator, który ma jednak większe rozmiary.
Dron ten przeznaczony jest przede wszystkim do przeprowadzania rozpoznania z powietrza, ale również do naprowadzania artylerii, a także bezpośredniego atakowania przeciwnika - każdy dron może przenosić do czterech naprowadzanych laserowo bomb.
Obecnie Bayraktary TB2 służą nie tylko w armii Ukrainy, ale też m.in. Kataru, Maroka, Pakistanu, Azerbejdżanu i Libii. Jeszcze w tym roku maszyny tego typu mają trafić również do polskich sił zbrojnych. Jednocześnie dyrektor tureckiej firmy produkującej te drony zapowiedział, że nigdy nie dostarczy ich Rosji.
Ile Bayraktarów ma Ukraina?
Bayraktar, na którego Polacy zebrali ponad 22,5 mln złotych, jest już kolejnym ufundowanym dla Ukraińców. Wcześniej podobne zbiórki z sukcesem zorganizowali także Ukraińcy i Litwini. W obu przypadkach łącznie cztery drony zostały ostatecznie przekazane przez tureckiego producenta bezpłatnie, a zebrane pieniądze przekazano "narodowi ukraińskiemu". Producent Bayraktarów informuje na swojej stronie internetowej, że kolejne zbiórki trwają już także w Norwegii i Kanadzie.
Jak znaczącą pomocą dla ukraińskiej armii jest taki dron? Nie wiadomo, ile dokładnie maszyn tego typu posiada obecnie Ukraina. Nie o wszystkich zakupach informowana jest opinia publiczna, podobnie nieznany jest status niektórych dostaw.
Wiadomo jednak, że pierwszy kontrakt na dostawę Bayraktarów TB2 Ukraina podpisała w 2019 roku. Zamówiła wówczas 12 sztuk, zarówno dla sił lądowych, jak i marynarki wojennej. Rok później podpisano umowę na 48 kolejnych dronów, nie jest jednak jasne, ile z nich zostało dostarczonych przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 roku.
Z informacji przekazywanych przez stronę ukraińską wynika, że Bayraktary cały czas dobrze spełniają powierzane im zadania. Pod koniec czerwca minister obrony Ołeksij Reznikow nazwał je "ważnym członkiem klubu uzbrojenia" i zapowiedział kolejne zakupy tych dronów. "Tylko od 24 lutego ministerstwo obrony uzbroiło nasze wojsko w blisko 50 maszyn. Jeszcze kilka jest zakontraktowanych i opłaconych, oczekujemy ich dostawy już w lipcu" – oświadczył.
Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy zgłosiło też nowe zapotrzebowanie, dzięki czemu "niemal całe moce zakładów Baykar Makina będą w najbliższym czasie zajęte realizacją potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o kolejne dziesiątki bezzałogowców".
Nie wiadomo jednocześnie, jak wiele z ukraińskich Bayraktarów zostało utraconych w walce. Militarny blog Oryx, który od początku walk podsumowuje rosyjskie i ukraińskie straty udowodnione na podstawie dokumentacji fotograficznej, doliczył się jak dotąd 10 zniszczonych ukraińskich TB2. W warunkach wojennych najprawdopodobniej nie wszystkie straty udaje się jednak dokumentować w ten sposób.
Nowa generacja
Sukces dronów Bayraktar TB2 sprawił, że ich producent – firma Baykar – już poinformował o tym, że w 2023 roku rozpocznie produkcję kolejnej generacji dronów pod nazwą Bayraktar Kızılelma. Nowe maszyny mają być jeszcze skuteczniejsze, latać dalej, wyżej i być trudniejsze do wykrycia przez przeciwnika.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: SSB