Dramat w Strefie Gazy. 20 proc. zabitych to dzieci

Aktualizacja:

W centralnym szpitalu Gazy nie ma już miejsc dla ofiar izraelskiej operacji. - Oferujemy miejsca na korytarzach. Pacjenci leżą wszędzie i ludzie umierają zanim podejdzie do nich lekarz - relacjonował Erik Fosse, norweski doktor pracujący jako wolontariusz w Szifie. Według niego 20 proc. z ponad 500 zabitych to palestyńskie dzieci.

Precyzyjnej liczby zabitych cywilów nikt nie jest w stanie podać. Wiadomo jedynie, że ciągle rośnie. - Liczba wzrasta - mówił CNN norweski doktor. - Myślę, że to odzwierciedla sytuację wojenną, która przybliża się do miast.

Według palestyńskich służb medycznych, od momentu rozpoczęcia ofensywy lądowej w sobotę, śmierć poniosło 37 Palestyńczyków, podaje CNN. Sumując, w Strefie Gazy zginęło co najmniej 510 osób, 20 proc. z nich to dzieci. Straty ludzkie po stronie izraelskiej to pięciu żołnierzy; jeden zabity w starciach ostatniej nocy.

Dramat maluchów

- Mieliśmy stały napływ [pacjentów - red.] każdego dnia, ale w ciągu ostatnich 24 godzin liczba osób chyba potroiła się - mówił w niedzielę wieczorem Fosse. Według niego, około 30 proc. ofiar w szpitalu Shifa to dzieci - zarówno ranne, jak i zabite.

Większość ofiar ucierpiała jeszcze w wyniku trwających od ponad tygodnia nalotów izraelskich sił powietrznych. Szifa jest głównym centrum medycznym w Gazie - najludniejszym mieście Strefy zamieszkały przez ponad 400 tys. osób. Inne szpitale nie są już w stanie przyjmować kolejnych rannych ze względu na brak rąk do pracy i środków.

Polacy ruszają z pomocą

Janina Ochojska o polskiej pomocy dla Strefy Gazy (TVN24)
Janina Ochojska o polskiej pomocy dla Strefy Gazy (TVN24)

Z pomocą dla Palestyńczyków ruszyła już Polska Akcja Humanitarna. - Ta pomoc musi trafić tam jak najszybciej - tłumaczy szefowa organizacji Janina Ochojska. PAH stara się pomóc mieszkańcom Strefy Gazy we współpracy z lokalnymi organizacjami, ale też w porozumieniu z międzynarodowymi agencjami pomocowymi.

Jak dodała Ochojska, jeżeli ktoś czuje potrzebę finansowego wsparcia PAH w jej działalności w Palestynie, może wpłacić pieniądze na konto organizacji z odpowiednim dopiskiem.

- Polska Organizacja Humanitarna zrobi wszystko, żeby za pieniądze, które nam państwo przekazujecie, pomoc dotarła do potrzebujących - zapewniła Ochojska.

Od momentu rozpoczęcia działań zbrojnych 27 grudnia, rannych zostało ponad 2,5 tys. Palestyńczyków.

Czytaj więcej na Onet.pl

Źródło: CNN