Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) potwierdziła we wtorek wycofanie się Rosji z rosyjsko-ukraińskiego Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji (SCKK) działającego na rzecz rozejmu w Donbasie na wschodzie Ukrainy.
"Specjalna Misja Monitoringowa OBWE w obwodzie donieckim potwierdziła, że oficerowie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej zakończyli wypełnianie obowiązków w pięciu biurach SCKK (w Donbasie - red.)" - ogłosiła organizacja w swoim raporcie.
Wzrost napięcia w Donbasie
Szef misji OBWE na Ukrainie Ertugrul Apakan oświadczył, że w ostatnich dniach w Donbasie doszło do zaostrzenia napięcia. - Z niepokojem odnotowujemy poważne zaostrzenie sytuacji. Naruszenia ustaleń o wstrzymaniu walk doszły do poziomu, którego nie widzieliśmy od lutego bieżącego roku - powiedział.
W dniach 11-17 grudnia OBWE odnotowała w Donbasie niemal 16 tysięcy przypadków złamania porozumień o zawieszeniu broni, co oznacza 35-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Decyzję o odwołaniu swoich wojskowych z SCKK w Donbasie rosyjskie MSZ ogłosiło w poniedziałek. Wyjaśniło między innymi, że rosyjscy oficerowie byli traktowani przez swoich ukraińskich partnerów "lekceważąco", a ich działalność spotykała się z "poważnymi trudnościami z powodu stanowiska władz ukraińskich".
Atak rakietowy separatystów
W odpowiedzi MSZ w Kijowie oświadczyło, że wycofanie rosyjskich oficerów oznacza, iż Rosja chce uniknąć odpowiedzialności za agresję na Ukrainę. Oceniło także, że Moskwa nie rezygnuje z prób zmuszenia Kijowa i jego partnerów międzynarodowych do bezpośredniego dialogu z bojownikami prorosyjskimi.
Po ogłoszeniu decyzji Rosji o wycofaniu się z SCKK na linii rozgraniczenia w Donbasie doszło do ataku na wieś Nowoługańskie, którą prorosyjscy separatyści zaatakowali z wyrzutni rakietowych Grad. Rannych zostało ośmiu cywilów. Pociski uszkodziły kilkadziesiąt budynków - poinformowały ukraińskie władze.
Autor: mm//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru