"Przed chwilą Wołodymyr Zełenski w rozmowie telefonicznej przedstawił swoje stanowisko wobec amerykańskiej propozycji pokojowej. Wymaga ona wspólnej pracy. Rosja nie może narzucić Ukrainie i Europie swoich warunków. Wszystko, co dotyczy Polski, musi być uzgodnione z polskim rządem" - napisał w sobotę premier Tusk w serwisie X.
Zełenski o rozmowie z Tuskiem
O rozmowie z polskim premierem w tym samym serwisie napisał prezydent Ukrainy. "Podzieliłem się szczegółami na temat naszych wysiłków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi i Europą. Jest dla nas ważne, aby wszyscy partnerzy, którzy wspierali nas od samego początku tej wojny, byli w pełni poinformowani o sytuacji" - napisał Zełenski.
"Koordynujemy nasze działania, aby upewnić się, że Europa jest zaangażowana w ten proces" - podkreślił.
"Dziękuję premierowi i wszystkim Polakom za ich wsparcie. Wiemy, że zawsze możemy liczyć na Polskę i bardzo to doceniamy" - dodał ukraiński prezydent.
Amerykański plan pokojowy dla Ukrainy
Portal Axios opublikował w czwartek szczegóły dotyczące 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, negocjowanego przez USA i Rosję. Zgodnie z nim Kijów ma zobowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium.
W piątkowym orędziu Zełenski oświadczył, że Ukraina znajduje się "w jednym z najtrudniejszych momentów w historii". - Dalej będziemy tylko konstruktywnie szukać rozwiązań z naszym głównym sojusznikiem. Będę przedstawiał argumenty, proponował alternatywy, ale na pewno nie dam wrogowi powodu, żeby mówił, że to Ukraina nie chce pokoju - zapowiedział wówczas.
Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że dał Ukrainie czas do czwartku (27 listopada) na to, by zgodziła się na zaproponowany przez Amerykanów plan zakończenia wojny. Zareagował też na orędzie Zełenskiego. - Nie podoba mu się ten układ? - zapytał. - Musi polubić, a jeśli mu się nie spodoba, to wiecie, powinni po prostu walczyć dalej - dodał Trump.
W sobotę europejscy przywódcy wydali wspólne oświadczenie, w którym m.in. wskazali, że amerykański plan może stanowić podstawę wymagającą dodatkowej pracy. Stwierdzili ponadto, że są "zaniepokojeni proponowanymi ograniczeniami sił zbrojnych Ukrainy", które sprawią, że Ukraina będzie podatna na kolejną rosyjską agresję.
Autorka/Autor: sz/kris
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak