"Plan pokojowy" dla Ukrainy. Co wiemy do tej pory?

Wołodymyr Zełenski
Trump: Zełenski będzie musiał zatwierdzić plan pokojowy dla Ukrainy
Źródło: TVN24BiS/Reuters
Serwis Axios opublikował w czwartek 28-punktowy plan pokojowy dotyczący wojny prowadzonej przez Rosję na Ukrainie, który - jak podano - miał być negocjowany przez dwie strony: USA i Rosję. Na te doniesienia zareagowała Ukraina i kraje Europy, w tym Polska. Oto co wiadomo w tej sprawie do tej pory.
Kluczowe fakty:
  • W czwartek media dotarły do amerykańskiego 28-punktowego planu, który ma zakończyć wojnę na Ukrainie.
  • Przewiduje on m.in. oddanie Rosji części ukraińskiego terytorium i nieprzystępowanie Ukrainy do NATO.
  • Plan spotkał się z krytyką światowych mediów. "To nie jest plan pokojowy, lecz plan kolejnej wojny" - czytamy w niemieckiej prasie.
  • W piątek komentowali go politycy z Europy, USA i Rosji.

W czwartek portal Axios podał, że USA i Rosja pracują nad planem pokojowym dla Ukrainy. Później portal opublikował całość planu, który obejmuje 28 punktów.

Jako pierwsza do doniesień o 28-punktowym planie pokojowym USA odniosła się w czwartek wieczorem rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. - Prezydent Trump (...) jest coraz bardziej sfrustrowany obiema stronami tej wojny, Rosją i Ukrainą, z powodu ich odmowy zobowiązania się do zawarcia porozumienia pokojowego, ale mimo to prezydent i jego zespół do spraw bezpieczeństwa narodowego są nieugięci w dążeniu do zakończenia tej wojny, zaprzestania zabijania i dotrzymania obietnicy prezydenta - powiedziała Leavitt.

W czwartek w Kijowie odbyło się spotkanie między stroną ukraińską a delegacją wysokich rangą przedstawicieli Pentagonu. "Prezydent Ukrainy oficjalnie otrzymał od strony amerykańskiej projekt planu, który - według oceny strony amerykańskiej - może ożywić wysiłki dyplomatyczne" - napisało w czwartek wieczorem biuro ukraińskiego prezydenta w mediach społecznościowych.

Amerykański plan dla Ukrainy

Zgodnie z opublikowanym przez portal Axios planem pokojowym Kijów miałby obowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji znacznej części terytorium.

W zamian strona ukraińska mogłaby liczyć za gwarancje bezpieczeństwa, za które USA mają otrzymać wynagrodzenie. Gwarancje te wygasną, jeśli Ukraina zaatakuje Rosję. W przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Zachód ma odpowiedzieć militarnie, ponownie nałożyć sankcje i cofnąć wszelkie uznanie nowych terytoriów oraz inne korzyści wynikające z porozumienia.

Jeden z punktów dotyczy Polski. Mówi, że "europejskie myśliwce będą stacjonować w Polsce".

Reakcja światowych mediów

Plan pokojowy dla Ukrainy spotkał się w piątek z krytyką ze strony wielu światowych mediów. 

"Plan ten jest równoznaczny z kapitulacją Ukrainy i realizacją celów wojennych Putina, a proponowane gwarancje są nic niewarte" - pisze w piątek niemiecka prasa, porównując plan z układem z Monachium i Traktatem Wersalskim. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zaznaczył, że "to nie jest plan pokojowy, lecz plan kolejnej wojny".

Bloomberg komentował, że plan ten "spełniałby kluczowe żądania Rosji". Zaznacza również, że "niewiele wskazuje na to, że Zełenski byłby gotów zaakceptować wiele z jego warunków".

Politico zaznaczyło, że propozycja amerykańskiego prezydenta to "cios dla zaniepokojonych Europejczyków, którzy myśleli, że Trump w końcu zrozumiał, że nie można ufać Putinowi".

Zełenski rozmawia z sojusznikami i wygłasza orędzie

W piątek Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski omówił w rozmowie telefonicznej założenia planu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Rzecznik niemieckiego rządu zaznaczył, że cała trójka zapewniła ukraińskiego prezydenta o swoim dalszym i pełnym wsparciu dla Kijowa na drodze do trwałego i sprawiedliwego pokoju.

Później, po południu prezydent Ukrainy wygłosił też orędzie, w którym powiedział, że dla Ukrainy to "jeden z najtrudniejszych momentów w historii". Podkreślił przy tym, że będzie "spokojnie, odpowiedzialnie" współpracować ze Stanami Zjednoczonymi nad zaproponowanym planem.

- Dalej będziemy tylko konstruktywnie szukać rozwiązań z naszym głównym sojusznikiem. Będę przedstawiał argumenty, proponował alternatywy, ale na pewno nie dam wrogowi powodu, żeby mówił, że to Ukraina nie chce pokoju - powiedział Zełenski

Odpowiedź Donalda Trumpa

Amerykański prezydent potwierdził w piątek doniesienia agencji Reutera, że dał Ukrainie czas do czwartku 27 listopada na to, by zgodziła się przyjąć plan mający zakończyć wojnę z Rosją. - Miałem wiele deadline'ów, ale jeśli sprawy idą dobrze, przedłuża się deadline'y. Ale to czwartek. Myślimy, że to odpowiedni czas - powiedział Trump w rozmowie z radiem Fox News.

Po południu Trump odpowiedział również na wygłoszone przez Zełenskiego orędzie. - Nie podoba mu się ten układ? - zapytał. - Musi polubić, a jeśli mu się nie spodoba, to wiecie, powinni po prostu walczyć dalej - dodał.

Pytany, czy w przypadku odmowy USA wycofają wsparcie dla Ukrainy, prezydent USA odparł, że Zełenski "będzie musiał coś zaakceptować". - Pamiętacie to, co niedawno powiedziałem w Gabinecie Owalnym? Powiedziałem mu: "nie masz żadnych kart" - dodał.

Tusk i Nawrocki mówią jednym głosem

Plan pokojowy komentowali w piątek również premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki. Obaj podkreślali konieczność zaakceptowania planu pokojowego przez Ukrainę.

"Decyzje dotyczące Polski podejmować będą Polacy. Nic o nas bez nas. W sprawie pokoju wszelkie negocjacje powinny być prowadzone z udziałem Ukrainy" - napisał około południa Donald Tusk, odnosząc się między innymi do punktu planu pokojowego dotyczącego rozmieszczenia myśliwców na terenie Polski.

Wieczorem Karol Nawrocki napisał natomiast, że "Pojawiające się propozycje zakończenia rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie muszą uwzględniać fakt, że Rosja jest państwem niedotrzymującym umów". Jak wskazał, "każdy plan pokojowy zmierzający do zakończenia wywołanej przez Federację Rosyjską wojny na Ukrainie musi zostać zaakceptowany w Kijowie". 

Reakcja europejskich liderów i alternatywa

W piątek szef Rady Europejskiej Antonio Costa powiedział, że Unia Europejska nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji o planie pokojowym. - Żadne plany pokojowe się nie powiodą, jeżeli nie zgodzą się na nie Europejczycy i Ukraińcy - podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.

Wypracowywana jest europejska alternatywa - podała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła. Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot będzie rozmawiał telefonicznie na temat Ukrainy. Według źródła, uczestniczyć w niej mają szefowie MSZ z: Finlandii, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii i Włoch, a także przedstawiciel Unii Europejskiej.

Doniesienia potwierdziło również niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung", powołując się na źródło w niemieckim rządzie. Gazeta donosi, że Kanclerz Friedrich Merz konsultował się w piątek od godzin porannych z przywódcami innych państw - i jako pierwszy europejski szef rządu przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Reakcja Putina

Rosyjski dyktator Władimir Putin w piątek późnym popołudniem przekazał, że Moskwa otrzymała zaproponowany przez USA plan zakończenia wojny. Oświadczył, że Rosja jest gotowa na pokojowe rozwiązanie konfliktu, ale szczegóły planu muszą jeszcze zostać omówione.

Putin wyraził też przekonanie, że plan może być podstawą do zakończenia wojny. - Sądzę, że on (amerykański plan - red.) może stać się podstawą ostatecznego pokojowego uregulowania konfliktu - oznajmił Putin na posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: