Pogląd, że integracja Europy oznacza odrzucenie suwerenności jest zarówno niemądry, jak i niebezpieczny - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk na kongresie Europejskiej Partii Ludowej (EPL) na Malcie.
- Dziś to za mało, żebyśmy tylko mówili o jedności i protestowali przeciwko wielu prędkościom. O wiele ważniejsze jest to, abyśmy wszyscy poszanowali wspólne zasady takie jak prawa człowieka, wolności obywatelskie, wolność słowa i zgromadzenia (...) oraz rządy prawa. To jest podstawa naszej jedności - mówił w czwartek Tusk.
Przypomniał, że w środę po otrzymaniu listu od brytyjskiej premier Theresy May dotyczącego uruchomienia procedury wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej mówił, iż paradoksalnie jest też coś pozytywnego w Brexicie. - Brexit sprawił, że my - wspólnota 27 krajów - jesteśmy bardziej zdeterminowani i zjednoczeni niż wcześniej (...). Pozostaniemy gotowi i zjednoczeni również w przyszłości, także w trakcie trudnych negocjacji - dodał Tusk.
"Pogląd jest zarówno głupi, jak i niebezpieczny"
Podkreślił, że "klucz do naszej przyszłości leży w jedności i suwerenności Europy. Jak mówił, pojawił się pogląd, że "integracja Europy jest zagrożeniem dla suwerenności państwowej, że Unia Europejska i Bruksela żądają ograniczenia patriotyzmu, że rzekomo w miarę integracji z Unią musimy odrzucić swoją suwerenność". Dodał, że to był główny wątek antyunijnych kampanii w Wielkiej Brytanii i w wielu innych krajach. - Ten pogląd jest zarówno niemądry, jak i niebezpieczny - stwierdził.
Mówił, że "naszą misją powinno być to, aby Europejczycy uświadomili sobie, że silna Unia Europejska zdolna do suwerenności wobec świata zewnętrznego, zdolna do chronienia i bronienia swoich wartości i kultury, potrafiąca obronić swoje granice zewnętrzne będzie najlepszym i być może jedynym gwarantem suwerenności narodów i państw".
- Dla racjonalnych i odpowiedzialnych patriotów, którzy chcą utrzymać suwerenność i niezawisłość swoich państw i narodów nie ma alternatywy innej niż Europa zjednoczona i suwerenna - podkreślił Tusk.
Dodał, że "musimy rzucić wyzwanie populistom". - Musimy mówić jasno i wyraźnie, że nacjonalizm i separatyzm, które próbują osłabić Unię są przeciwieństwem współczesnego patriotyzmu. Ci, którzy biorą na celownik jedność europejską zagrażają również swoim własnym wspólnotom, osłabiają swoje własne państwa i niepodległość - zaznaczył.
Na Malcie trwa kongres polityczny Europejskiej Partii Ludowej (EPL), grupującej europejskie partie konserwatywne. Udział w spotkaniu biorą m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Hiszpanii, Irlandii i Węgier - Mariano Rajoy, Enda Kenny i Viktor Orban oraz szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. W środę kongres wybrał byłego wiceszefa polskiego MSZ, posła Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego na wiceszefa EPL.
Autor: js/adso / Źródło: tvn24