"Słitfocia" w windzie - tak rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew postanowił podziękować 400 tys. internautom, którzy obserwują jego profil na portalu społecznościowym. W ciągu kilkudziesięciu minut zdjęcie stało się hitem rosyjskiego internetu - niektórzy entuzjastycznie cieszą się z poczucia humoru premiera, inni twierdzą, że to żenująca próba ocieplenia wizerunku znacznie mniej popularnego od prezydenta Rosji polityka.
Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew, w przeciwieństwie do tradycjonalisty - prezydenta Władimira Putina - lubi nowe technologie i portale społecznościowe, na których często publikuje swoje opinie i zdjęcia.
W środę Dmitrij Miedwiediew opublikował zdjęcie zrobione z ręki, które wykonał - jak sam napisał - na życzenie 400 tys. subskrybentów, którzy obserwują jego profil na Instagramie.
Wielu internautów uznało, że zdjęcie to dowodzi beztroski premiera.
"Aresztowania, mówicie, tak? Represje?" - skomentował miedwiediewowskie "selfie" znany pisarz i bloger Roman Wołobujew.
"Tak naprawdę premier prezentuje nam pierścień mocy" - skomentował inny internauta, nawiązując do "Władcy Pierścieni".
To pierwsze tego typu zdjęcie premiera. Wcześniej pojawiał się na "zdjęciach z ręki" innych osób.
Selfie w parku technologicznym w Kazaniu
Dmitrij Miedwiediew jest popularnym politykiem, jednak nie osiąga takich wyników w badaniach opinii, jak prezydent Władimir Putin. W opublikowanym w maju badaniu Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej miał poparcie 65 proc. Rosjan. Działania Władimira Putina popiera, tymczasem 85,9 proc. mieszkańców Rosji.
Autor: asz//tka / Źródło: Instagram, WCIOM, Echo Moskwy
Źródło zdjęcia głównego: Instagram