Desant na koreańskim wybrzeżu. "Wszystko przebiegło pomyślnie"


Wspólne manewry wojskowe USA i Korei Południowej dobiegają końca. W jednym z ostatnich etapów przećwiczono desant morski.

Ćwiczenia odbyły się w pobliżu portowego miasta Pohang, ok. 370 km na południowy wschód od Seulu. Do akcji wkroczyło 1,5 tys. amerykańskich marines i 2 tys. żołnierzy Korei Południowej. W desancie brały też udział czołgi, kilkadziesiąt wozów bojowych i 20 helikopterów.

"Ćwiczenia miały na celu zwiększenie efektywności bojowej żołnierzy i sprzętu bojowego" - głosi oficjalny komunikat południowokoreańskiej armii. "Manewry przebiegły pomyślnie" - dodano.

Manewry, które rozzłościły Kima

Manewry pod nazwą "Foal Eagle" rozpoczęły się 1 marca, a zakończą z końcem kwietnia. Uczestniczy w nich ok. 10 tys. Amerykanów i 200 tys. Koreańczyków z Południa. W Korei Południowej na stałe stacjonują siły amerykańskie liczące 28,5 tys. żołnierzy.

W odpowiedzi na te manewry, jak i na rozszerzenie sankcji ONZ, 11 marca władze w Pjongjangu ogłosiły, że nie będą więcej uznawały kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Seulem.

Autor: rf//gak / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: