Niemiecka policja zatrzymała dwóch mężczyzn, których podejrzewa o powiązanie z zamachowcami z Brukseli, gdzie 22 marca zginęło ponad 30 osób, a 300 zostało rannych - pisze agencja Reutera, powołując się na magazyn "Der Spiegel".
Gazeta nie podała źródeł swojej informacji. W artykule stwierdza się, że jeden z mężczyzn został aresztowany w środę, dzień po zamachu (w Belgii - red.) w pobliżu Frankfurtu nad Menem. Miał on otrzymać dwie wiadomości tekstowe na krótko przed atakami terrorystycznymi. W jednej z nich "pojawiło się nazwisko Khalida El Bakraouiego" - zamachowca, który wysadził się w metrze w stolicy Belgii, zabijając co najmniej 20 osób i raniąc ponad 100.
Drugi z mężczyzn - "Samir E." (imienia ani inicjałów nie podano) - został aresztowany w Duesseldorfie. Należy on do salafickiej sekty działającej w Niemczech i podobnie jak Khalid El Bakraoui w lecie 2015 r. pojawił się w Turcji, skąd prawdopodobnie chciał przedostać się do Syrii. Jego też - podobnie jak jednego z braci, którzy wysadzili się w Brukseli - tureckie władze zatrzymały i deportowały.
Niemieckie MSW odmówiło komentarza w sprawie doniesień "Spiegla" - dodaje Reuters.
Autor: adso/kk / Źródło: Reuters, Spiegel