Grupa deputowanych do parlamentu Ukrainy wezwała do bojkotowania ambasadora Niemiec w Kijowie, Ernsta Reichela. Powodem jest oświadczenie dyplomaty, który powiedział, że wybory w zajętym przez separatystów Donbasie mogą odbyć się nawet bez wycofywania stamtąd rosyjskich wojsk.
- Zapraszamy pana ambasadora do złożenia wizyty w Awdijiwce, by zapoznał się z realną sytuacją, która tam panuje. Zobaczymy, jakie będzie jego stanowisko wobec wyborów w Donbasie w obecności rosyjskich wojsk – oświadczyła we wtorek z trybuny Rady Najwyższej szefowa parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Hanna Hopko.
Kampania bez strachu
We wtorek przypada 25. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między Ukrainą i Niemcami. W opublikowanym tego dnia wywiadzie ambasador Ernst Reichel powiedział, że wycofanie rosyjskich wojsk z Donbasu nie jest konieczne do przeprowadzenia tam wyborów samorządowych, które przewidziane są mińskimi porozumieniami w sprawie uregulowania konfliktu w tym regionie.
- Każdy polityk ukraiński powinien mieć możliwość prowadzenia swojej kampanii wyborczej bez strachu. I jeśli takiej możliwości nie będzie, to takie wybory nie mogą odpowiadać standardom. Ale nie jest konieczne, by wybory w Donbasie mogły dojść do skutku tylko, gdy nie będzie tam rosyjskich wojsk, czy gdy na każdym budynku miejskiej administracji będzie wywieszona ukraińska flaga – powiedział dyplomata.
Reichel oświadczył też, że mińskie porozumienia łamane są zarówno przez jedną, jak i drugą stronę konfliktu.
Wezwanie na rozmowę
Komentując tę wypowiedź Hanna Hopko zaapelowała do deputowanych, by odrzucili zaproszenie ambasadora na zaplanowane we wtorek przyjęcie z okazji 25-lecia stosunków dyplomatycznych z Niemcami.
- Stanowisko parlamentu jest jednoznaczne: w Donbasie nie będzie żadnych wyborów, dopóki rosyjskie wojska nie wycofają się z Ukrainy i dopóki Ukraina nie odzyska kontroli nad swoją granicą z Rosją – powiedziała.
Podczas jej przemówienia przy trybunie zebrała się grupa posłów, w tym deputowani prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki, którzy wyrazili solidarność z szefową komisji spraw zagranicznych.
Ambasador Reichel został po tym zdarzeniu wezwany na rozmowę do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy.
Autor: tas/sk / Źródło: PAP