Przed sądem w Kopenhadze ruszył w czwartek proces duńskiego wynalazcy Petera Madsena, oskarżonego o zamordowanie szwedzkiej dziennikarki Kim Wall na pokładzie swojej łodzi podwodnej w sierpniu 2017 roku. Proces ma potrwać do 25 kwietnia.
- Mój klient zaprzecza, że popełnił morderstwo z premedytacją, ale przyznaje się do złamania prawa dotyczącego obchodzenia się ze zwłokami (...). Twierdzi, że (Kim - red.) zmarła w wyniku wypadku - powiedziała w sądzie adwokat Madsena, Betina Hald Engmark. Według duńskiej prokuratury Madsen popełnił morderstwo z premedytacją, ponieważ zabrał na pokład łodzi narzędzia, których normalnie nie zabierał w rejsy. Mężczyźnie postawiono zarzuty zabójstwa, profanacji zwłok i napaści seksualnej. Wynalazca przyznał się jedynie do rozczłonkowania ciała dziennikarki i wyrzucenia go do morza.
Tajemnicza śmierć dziennikarki
30-letnia Wall przygotowywała reportaż o Madsenie i 10 sierpnia 2017 roku weszła w kopenhaskim porcie na pokład jego prywatnej łodzi podwodnej UC3 Nautilus. Wówczas widziano ją po raz ostatni.
Dzień później bliscy kobiety zgłosili jej zaginięcie, a służby ratownicze rozpoczęły na morzu poszukiwania łodzi Madsena. Tego samego dnia jednostka awaryjnie wynurzyła się w pobliżu Kopenhagi, ale na pokładzie znajdował się jedynie jej właściciel. Został ewakuowany, a jego łódź zatonęła.
12 sierpnia 2017 roku straż przybrzeżna wydobyła jednostkę Madsena z dna morza w rejonie na południe od Kopenhagi. Według policyjnej hipotezy łódź mogła zostać umyślnie zatopiona w celu zatarcia śladów morderstwa.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku rowerzysta znalazł wyrzucony przez morze na wyspie Amager tułów Kim Wall. Jak później ustalono, zwłokom celowo odcięto ręce i nogi.
Peter Madsen jest znanym duńskim inżynierem, projektantem i budowniczym łodzi podwodnych oraz silników rakietowych.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP