Czterech rannych Ukraińców. "Terroryści zgodnie z tradycją strzelali z bloków"


Niespokojny poranek na wschodzie Ukrainy. Pod Słowiańskiem separatyści ranili czterech żołnierzy ukraińskich. Nieco bardziej na północ, już w obwodzie charkowskim, zaatakowano wojskowy obóz Ukraińców.

Czterech ukraińskich żołnierzy zostało rannych pod Słowiańskiem. Zostali ostrzelani przez separatystów z granatników na pozycjach zajmowanych na górze Karaczun. "Ostrzał prowadzono zgodnie z przyjętą już przez terrorystów tradycją, czyli z bloków mieszkalnych" - pisze na Facebooku Dmytro Tymczuk, analityk z grupy Informacyjny Opór.

Atak z lasu

W obwodzie charkowskim, w lesie między Izjumem a Słowiańskiem, nieznani napastnicy ostrzelali miasteczko namiotowe ukraińskiego wojska biorącego udział w operacji antyterrorystycznej.

Nie wiadomo ilu było przeciwników, wiadomo, że przyjechali czterema samochodami. Strzelali do Ukraińców z granatników, karabinów snajperskich i broni automatycznej. W trzygodzinnej wymianie ognia zginął mężczyzna w cywilnym ubraniu, który mógł być przewodnikiem napastników. Niewykluczone też, że to tylko przypadkowa ofiara.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: //gak / Źródło: pravda.com.ua, zn.ua

Tagi:
Raporty: