Członkinie feministycznej grupy Pussy Riot bite, szarpane i popychane w czasie happeningu w Soczi, przez ludzi pilnujących tam porządku na igrzyskach. Jak twierdzą aktywistki, użyto wobec nich gazu pieprzowego, miały zostać również pobite nahajkami. W sieci pojawił się film, na którym widać zajście.
Jak informują media, członkinie Pussy Riot usiłują nakręcić w Soczi nowy teledysk do piosenki zatytułowanej "Putin nauczy cię kochać ojczyznę".
W środę, w charakterystycznych dla siebie kolorowych kominiarkach, chciały nagrać kolejne sceny, jednak przerwała im grupa mężczyzn z oddziału "Kozaków", którzy pomagają służbom porządkowym dbać o bezpieczeństwo w czasie igrzysk olimpijskich w Soczi.
Na nagraniu krążącym w internecie widać, jak mężczyźni brutalnie rozpraszają aktywistki. Używają wobec nich nahajek, rzucają na ziemię najbardziej znaną członkinię grupy - Nadieżdę Tołokonnikową.
Дубинки казаков на груди @tolokno . #любитьродину pic.twitter.com/d5gIMjKNiu
— Мария Алехина (@MashaAlekhina) February 19, 2014
Kobiety udały się po pomoc do szpitala. - Mam siniaki, połamane paznokcie, a w oczach i nosie gaz łzawiący - powiedziała Maria Alochina. Aktywistki skarżą się, że zostały potraktowane lekceważąco. Na Twitterze zamieściły zdjęcia z obrażeniami, m.in. śladami nahajek.
In the emergency room. Bruises and abrasions recorded with disdain by the deputy chief of ATS Sochi. pic.twitter.com/bQUClXeFyd
— Tolokno Eng (@Tolokno_Eng) February 19, 2014
To nie pierwsze problemy w Soczi
Dziewczyny z Pussy Riot pojawiły się w Soczi w niedzielę i od tego czasu zostały - jak twierdzą - kilkakrotnie zatrzymane przez policję. We wtorek spędziły na komisariacie kilka godzin - były podejrzane o kradzież torebki z hotelu, w którym się zatrzymały. Po przesłuchaniu zostały jednak wypuszczone na wolność. Kobiety zarzucają funkcjonariuszom, że używali wobec nich siły.
Aktywistki otwarcie sprzeciwiają się polityce Władimira Putina. Międzynarodową sławę przyniósł im występ w soborze Chrystusa Zbawiciela, który dla trzech kobiet zakończył się procesem za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną".
Wobec Jekatieriny Samucewicz zawieszono wykonywanie kary. Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina odbywały karę dwóch lat łagru. W grudniu zostały objęte amnestią uchwaloną przez Dumę i wyszły na wolność.
Autor: kg//kdj / Źródło: "Guardian", Reuters