Władze Czech podjęły decyzję o tym jak powinna brzmieć druga, skrótowa, nazwa ich kraju. Ta podstawowa, czyli Republika Czeska (Czech Republic), ma być zbyt trudna do opanowania przez obcokrajowców i kłopotliwa dla biznesu.
Skrótowa nazwa ma brzmieć po angielsku Czechia (Czesko po czesku), choć ma to swoich przeciwników. Według części takie słowo po prostu jest brzydkie, a według innych zbyt przypomina Czeczenię.
Zawiłości na styku języków
Większość władz jest jednak przekonana o tym, że Czechia to najlepszy wybór. Stosowną decyzję podjęto na spotkaniu przedstawicieli rządu i parlamentu u prezydenta Milosza Zemana.
Teraz MSZ złoży stosowny wniosek w ONZ i po jego przyjęciu słowo Czechia stanie się nowym skrótowym określeniem na Republikę Czeską.
Minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek wyjaśnił, że w ONZ zostanie złożona tak zwana nota werbalna z wnioskiem o opublikowanie przekładów nazwy Czesko na sześć języków oficjalnych organizacji (angielski, francuski, hiszpański, rosyjski, arabski i chiński). Nota zostanie wysłana w ciągu tygodni, maksymalnie dwóch do trzech miesięcy.
W bazie danych ONZ każde państwo ma oficjalną polityczną nazwę, do której może ono dodać skróconą wersję geograficzną. Jednak Republika Czeska ma obecnie tylko przekłady swej pełnej nazwy, praktyczniejszych w użyciu przekładów jej nazwy jednowyrazowej na razie brak. Czechia ma nadrobić ten błąd.
Za długo i niewygodnie
Dla Polaków problem Czechów może się wydawać dziwny, bo w języku polskim funkcjonuje już nazwa Czechy. Jednak po angielsku jest tylko Czech Republic. Samego słowa Czech formalnie nie można stosować, bowiem jest to przymiotnik. Pomimo tego czasem tak się robi. Na przykład czeska reprezentacja w hokeju na lodzie ma na swoich koszulkach napis Czech. Podobnie najpopularniejsze czeskie piwo umieściło go na butelkach. Od długiego czasu trwały dyskusje nad tym jak rozwiązać tą zagwozdkę raz na zawsze. Za granicą popularne jest słowo Bohemia, jako historyczna łacińska nazwa Królestwa Czech, jednak dla Czechów oznacza ona krainę geograficzną, która stanowi część ich państwa. Morawy i Śląsk Czeski byłyby poszkodowane. Sięgnięto więc po Czechię, której korzenie mają sięgać XIX wieku. Część Czechów sprzeciwia się jednak inicjatywie twierdząc, że proponowane przez rząd słowo jest brzydkie i źle brzmi. Inni podnoszą argument, że po angielsku Czechia brzmi zbyt podobnie do Chechnya (Czeczenia). Minister ds. Rozwoju Regionalnego Karla Slechtova argumentuje dodatkowo, że Czechy wydały już około 40 milionów dolarów na różne kampanie promocyjne, których celem było rozpropagowanie nazwy Czech Republic.
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters