Czesi demonstrowali przeciwko obostrzeniom. Doszło do starć z policją

Źródło:
PAP

W Pradze po demonstracji przeciwko ograniczeniom związanym z pandemią COVID-19 doszło do starć protestujących z policją. Kibice odpalili race i świece dymne. Służby użyły armatek wodnych i wyparły demonstrantów z Rynku Staromiejskiego. Według miejskich władz, w proteście uczestniczyło około dwóch tysiące osób.

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

Niedzielny protest przeciwko wprowadzonym ograniczeniom zwołał Ruch Nieposłuszeństwa Obywatelskiego (HON), który organizował już podobne akcje. Zgodnie z prawem, władze miasta nie mogą zakazać zgromadzeń, a jedynie wprowadzać określone restrykcje higieniczno-sanitarne.

Na początku demonstracji organizatorzy uprzedzali zgromadzonych, że przepisy wymagają ograniczenia liczby uczestników do 500, ponadto musieli oni być podzieleni na 20-osobowe grupy, a odległość między demonstrantami miała wynosić dwa metry. Uczestnicy byli zobowiązani także do noszenia maseczek zasłaniających usta i nos.

Według miejskich władz w proteście uczestniczyło około dwóch tysiące osób i nie były dotrzymywane odległości oraz nakaz noszenia maseczek.

Kibice odpalili race i świece dymne

Na wniosek policji władze miasta zdecydowały o rozwiązaniu demonstracji i zawiadomili o tym organizatorów, którzy poinformowali zgromadzonych nie o decyzji władz, ale o końcu przydzielonego na demonstracje czasu. Gdy uczestnicy zaczęli się rozchodzić, doszło do przepychanek z policją. Kibice odpalili race i świece dymne. Policja użyła armatek wodnych i ostatecznie wyparła demonstrantów z Rynku Staromiejskiego.

Minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek zapowiedział, że organizatorzy zostaną ukarani. Premier Andrej Babisz ze swojej strony pogratulował policjantom skutecznych działań.

Na demonstracji byli zarówno przeciwnicy maseczek i innych ograniczeń, jak i przedstawiciele radykalnych grup kibiców piłkarskich i hokejowych. Z mównicy krytykowano obowiązek noszenia maseczek, zamykanie szkół i zmienianie przez rząd rozporządzeń. Część z uczestników wznosiła przeciwko premierowi Babiszowi i ministrowi zdrowia Romanowi Prymule niecenzuralne okrzyki.

Jeszcze przed rozpoczęciem demonstracji policja zatrzymała 16 osób, które miały przy sobie niebezpieczne przedmioty – petardy, race, pałki teleskopowe, a także broń palną.

Autorka/Autor:tas, kab

Źródło: PAP