W piątek nowy szef niemieckiego MSZ Heiko Maas złoży wizytę w Warszawie - poinformował szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Czaputowicz w radiowej Trójce powiedział, że rozmowy będą toczyć się na temat dwustronnych stosunków, a także kwestii przyszłości Unii Europejskiej. - Mamy jako Polska pewne stanowisko w tej sprawie, jest dyskusja na temat przyszłości UE, modelu integracji, kwestia funduszy strukturalnych. Te wszystkie kwestie wymagają omówienia - wskazywał.
Mamy jako Polska pewne stanowisko w tej sprawie, jest dyskusja na temat przyszłości UE, modelu integracji, kwestia funduszy strukturalnych. Te wszystkie kwestie wymagają omówienia Jacek Czaputowicz
Dopytywany o kwestie reparacji wojennych, Czaputowicz potwierdził, że również one będą podnoszone. - Jesteśmy - w perspektywie polityki zagranicznej Niemiec - ważnym partnerem. Niemcy dążą do utrzymywania dobrych stosunków z jednej strony z Francją, z drugiej strony z Polską. Cieszymy się z tego - wskazywał minister. - Chcemy wspólnie z Niemcami pracować na rzecz rozwijania wzajemnych stosunków i wspólnej wizji Unii Europejskiej - dodał.
Kiedy Merkel?
Czaputowicz był także pytany o potwierdzenie nieoficjalnych doniesień, że w poniedziałek wizytę w Warszawie złoży kanclerz Niemiec Angela Merkel. Byłaby to najprawdopodobniej druga w kolejności jej oficjalna wizyta - po wizycie we Francji - po zaprzysiężeniu nowego rządu. - Nie komentujemy tego typu informacji, poczekajmy na stronę niemiecką - odpowiedział szef MSZ. - Jako minister spraw zagranicznych wiem, jakie są obyczaje międzynarodowe. To państwo, które udaje się z wizytą, pierwsze o tym informuje - tłumaczył.
Pytany, czy wizyta Angeli Merkel - jeśli się odbędzie - może być traktowana, jako zapowiedź ożywienia Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu. Minister wyraził nadzieję, że do tego dojdzie. Zaznaczył jednocześnie, że członkiem Trójkąta Weimarskiego jest jeszcze Francja. - Na pewno Niemcy są zwolennikami ożywienia Trójkąta Weimarskiego, Polska także. Zobaczymy, w jakim kierunku te rozmowy pójdą, zwłaszcza z naszym trzecim partnerem - wskazywał.
Szef dyplomacji zaznaczył, że polska i francuska wizja Unii Europejskiej, różnią się. - Nie jesteśmy zwolennikami Europy dwóch prędkości, nie jesteśmy zwolennikami ściślejszej integracji w sferze euro, nie jesteśmy zwolennikami działań protekcjonistycznych. Tu trzeba jasno powiedzieć - różnice interesów między Polską a Francją - jeśli chodzi o koncepcję UE, są znaczne. Niemcy są pośrodku, wydaje mi się, że w większym stopniu sprzyjają naszym koncepcjom, więc trzeba po prostu rozmawiać - mówił. - UE, która nie uwzględni głosu Zachodu, który reprezentuje Francja i głosu Europy Środkowej, który artykułuje Polska, będzie Europą niepełną - ocenił.
Nowy niemiecki rząd
W Niemczech nowy gabinet został zaprzysiężony w środę, po blisko sześciu miesiącach od wyborów parlamentarnych w Niemczech. Jeszcze nigdy okres formowania gabinetu nie trwał w tym kraju tak długo. W wyborach do Bundestagu z 24 września 2017 roku zarówno chadecy, jak i socjaldemokraci odnotowali najgorsze wyniki w swej powojennej historii. Początkowo obóz chadecki chciał utworzyć koalicję z FDP i Zielonymi, jednak liberałowie zerwali rozmowy sondażowe. Chadecy przystąpili wówczas do rozmów sondażowych, a później koalicyjnych, z SPD, która przystąpiła do nich, choć początkowo planowała przejście do opozycji. O losie przyszłej koalicji ostatecznie zadecydowało wewnątrzpartyjne referendum wśród członków SPD, w którym mimo zgłaszanych przez wielu socjaldemokratów obiekcji dwie trzecie zagłosowało za odnowieniem koalicji.
Autor: mtom / Źródło: PAP