Podczas trwających ćwiczeń RIMPAC 2024 amerykańskie wojsko zatopiło okręt wielkości lotniskowca pojedynczą, niedrogą bombą kierowaną. Specjalnie zmodyfikowana bomba zrzucona została z supernowoczesnego bombowca B-2 Spirit. Ćwiczenie było uważnie śledzone zwłaszcza przez Pekin. W chińskich mediach rządowych uznano je za "świadczące o obawach USA i ich sojuszników z powodu rozwoju i siły chińskiej potęgi morskiej".
Od końca czerwca do początku sierpnia w okolicy Hawajów trwają ćwiczenia amerykańskich Sił Powietrznych - Rim of the Pacific 2024 (RIMPAC). To wielkie, coroczne manewry, w których w tym roku biorą udział żołnierze z łącznie 29 krajów. Jak przekazano w oświadczeniu amerykańskiej armii, jedną z ćwiczonych zdolności było niszczenie dużych okrętów nawodnych przy użyciu uzbrojenia dalekiego zasięgu.
Zatopili okręt wielkości lotniskowca
Jak w weekend przekazały amerykańskie media, szczególnie "ważne ćwiczenie" przeprowadzone zostało 19 lipca. W jego trakcie jako cel użyty został wycofany z eksploatacji amerykański okręt desantowy USS Tarawa, o długości 250 metrów i wyporności 39 tys. ton. Jednostka ta, przeznaczona dawniej do transportowania żołnierzy oraz kilkudziesięciu śmigłowców i samolotów, porównywalna była rozmiarem z niektórymi lotniskowcami, choćby francuskim Charles de Gaulle, czy niewiele mniejszą od chińskiego lotniskowca Liaoning.
Dawny USS Tarawa w trakcie ćwiczeń został zatopiony pojedynczą, niedrogą bombą kierowaną zrzuconą z bombowca strategicznego B-2 Spirit. To pierwszy raz, gdy w takim ćwiczeniu wziął udział ten najbardziej zaawansowany amerykański bombowiec, trudny do wykrycia i posiadający niemalże nieograniczony zasięg. Użyta broń to zwykła, niekierowana bomba lotnicza z dodatkowym zestawem JDAM czyniącym go bombą kierowaną satelitarnie i zmodyfikowaną pod kątem atakowania okrętów. Bomba taka nazwana została przez US Navy "QUICKSINK" (ang. SZYBKOTOPIĄCY).
Jak oceniają amerykańskie siły powietrzne, bombowiec B-2 Spirit ma unikalną zdolność do nieuchwytnego przenikania na silnie bronione przez wroga obszary. Wyposażenie go w tanie i bardzo skuteczne bomby o głowicach bojowych o masie do 900 kilogramów ma dawać mu "przeciwokrętową zabójczość" porównywalną do okrętów podwodnych, ale bez słabości charakterystycznych dla okrętów podwodnych. O ile bowiem jednostki podwodne również są w stanie zatopić nawet największe okręty pojedynczą torpedą, to po wystrzeleniu jej zdradzają swoją pozycję i same stają się celem. B-2 tymczasem nie tylko jest w stanie przeprowadzić taki atak z większej odległości, ale także łatwiej potem zgubić trop i szybciej się oddalić.
"Zdolność ta jest odpowiedzią na pilną potrzebę szybkiego neutralizowania zagrożeń morskich na ogromnych obszarach oceanów na całym świecie i przy minimalnych kosztach" - napisano w komunikacie prasowym 3. Floty Marynarki Wojennej USA, która dowodziła tym ćwiczeniem.
Chiny reagują na RIMPAC 2024
Ćwiczenia RIMPAC 2024 szczególnie uważnie obserwowane są przez Chiny, które dawniej - gdy relacje Pekinu z Waszyngtonem były mniej napięte - same brały w nich udział. Jak zauważył jeszcze przed zatopieniem USS Tarawa rządowy chiński tabloid "Global Times", "jedyne państwo określane przez USA jako 'wrogie', które posiada okręty desantowe o wyporności 40 tys. ton w regionie Azji i Pacyfiku, to Chiny". Chińczycy posiadają obecnie trzy takie jednostki Typu 075 o wyporności 36 tys. ton na służbie i czwartą niemal gotową, w budowie znajdują się także nowe, większe okręty desantowe Typu 076.
"Wybór USS Tarawa jako celu do zatopienia świadczy o obawach USA i ich sojuszników z powodu rozwoju i siły chińskiej potęgi morskiej, zwłaszcza w zakresie jej zdolności do wojskowego odstraszania przy wyspie Tajwan", ocenił cytowany przez "Global Times" ekspert ds. wojskowości Song Zhongping. Gazeta podkreśliła zarazem, że oddany do użytku w latach 70. XX wieku dawny amerykański okręt nie może być porównywany ze współczesnymi chińskimi okrętami, wyposażonymi w nowoczesne uzbrojenie i systemy obronne.
Bombowiec B-2 Spirit
B-2A Spirit to amerykański bombowiec strategiczny stworzony przez firmę Northrop. To maszyna skonstruowana z wykorzystaniem technik stealth, czyli utrudniających wykrycie przez radary. Składa się na to m.in. zastosowanie materiałów, które absorbują fale radarowe, oraz kształt konstrukcji. Samolot jest zbudowany w układzie latającego skrzydła, a więc nie ma ogona, ani wyodrębnionego kadłuba i usterzenia. Maszyna utrzymuje stateczność w powietrzu tylko dzięki komputerom, które na bieżąco korygują tor lotu.
B-2 może przenosić ponad 22 tony bomb lub pocisków rakietowych w dwóch komorach bombowych. Może to być zarówno broń jądrowa, jak i konwencjonalna. Zasięg bombowca to około 11 tysięcy kilometrów, ale dzięki możliwości tankowania w powietrzu jest praktycznie nieograniczony. Stany Zjednoczone posiadają zaledwie 20 takich maszyn.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: dvidshub - Petty Officer 2nd Class Jonathan Husman