Udział białych Amerykanów w całej populacji USA systematycznie się zmniejsza - wynika z najnowszych danych Biura Spisu Powszechnego. Powodem zjawiska jest niski przyrost naturalny i imigracja spoza Europy.
W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba białych mieszkańców USA - poza Latynosami klasyfikowanymi jako osobna kategoria - wzrosła z 194,5 miliona do 197 milionów, czyli o 1,2 proc. W tym samym okresie liczba Afroamerykanów wzrosła o 12 proc., a białych Latynosów o 56 proc. Wzrósł także znacznie odsetek Azjatów.
Zachód i Południe wyjątkiem
W rezultacie o ile w 2001 r. biali Amerykanie (nie-Latynosi) stanowili 69 procent ludności USA, to obecnie już tylko 64 procent. Są oni zwykle starsi niż pozostałe grupy etniczno-rasowe i mają niski przyrost naturalny.
Z danych Biura Spisu Ludności wynika też, że białych Amerykanów ubywa w stanach Środkowego Zachodu (uprzemysłowione okolice Wielkich Jezior) i Północnego Wschodu USA, natomiast przybywa w stanach Zachodu i Południa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu