- Co najmniej jedna osoba zginęła, a 25 zostało rannych w piątek w zamachu samobójczym w mieście Chodżent na północy Tadżykistanu - poinformował szef sztabu tadżyckiego MSW Tachir Normatow. Wśród poszkodowanych jest 12 policjantów.
- Rozpędzonym samochodem wyładowanym materiałami wybuchowymi uderzono w prawe skrzydło siedziby milicji kryminalnej - powiedział rzecznik resortu agencji AFP.
Do zamachu doszło dzień po zdymisjonowaniu przez prezydenta Tadżykistanu Emomali Rachmona szefa służb bezpieczeństwa po spektakularnej ucieczce z więzienia pod koniec sierpnia 25 islamistów, w tym Afgańczyków, skazanych na długoletnie kary pozbawienia wolności.
MSW poinformowało o zatrzymaniu jednego z organizatorów ucieczki, byłego więźnia Guantanamo. Pozostali uciekinierzy, w tym Afgańczycy, są nadal poszukiwani.
Cicha wojna
Rząd Tadżykistanu, który jest państwem muzułmańskim, zmaga się z wzrostem aktywności radykalnych grup islamskich na swoim terytorium. Przez długą na 1340 kilometrów granicę z Afganistanem łatwo przenikają ludzie i broń przeznaczona dla fundamentalistów.
W samym 2010 roku, władze zaaresztowały już 115 osób związanych z zakazanymi grupami radykalnych islamistów.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia