Ciała dwóch, około 30-letnich Polaków zostały znalezione w niedzielę po południu w jednym z kontenerów mieszkalnych dla pracowników sezonowych na przedmieściach Lanklaar we wschodniej Belgii. Na razie przyczyna śmierci mężczyzn nie jest znana, zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Ciała Polaków znaleziono w niedzielę ok. godz. 16 w Lanklaar na osiedlu kontenerów mieszkalnych, w których na czas prac sezonowych kwaterowani są pracownicy. Kontenery znajdują się na terenie zakładu produkcyjnego DWJ Projects, zajmującego się produkcją grzejników i klimatyzatorów.
Na zwłokach ofiar nie ma zewnętrznych oznak przemocy - podaje belgijski dziennik "Het Nieuwsblad" i dodaje, że we wnętrzu kontenera znaleziono "dużo mocnego alkoholu" i puste butelki.
"Het Nieuwsblad" podaje, że Polacy zmarli najprawdopodobniej na skutek zatrucia alkoholem.
Lokalny dziennik "De Limburger" podaje jednak, że w kontenerze znaleziono także słoiki z grzybami, które mężczyźni najprawdopodobniej przywieźli z Polski. Belgijscy eksperci przebadają, czy grzyby są jadalne i czy nie były trujące.
"De Limburger" informuje, że zmarli to około 30-letni pracownicy, którzy byli w Belgii od kilku tygodni. Mieszkali w jednym kontenerze. Po pomoc zadzwonili ich koledzy.
Będzie sekcja zwłok
Na miejscu byli w niedzielę także eksperci z zakresu medycyny sądowej.
- Ogląd zwłok nie przyniósł jasności, będą przeprowadzone sekcja zwłok oraz badania toksykologiczne, by ustalić przyczynę śmierci - oświadczyła Katja Vandoren z działu prasowego prokuratury w Limburgii.
Belgijski dziennik pisze, że na hali produkcyjnej w DWJ pracuje dużo osób z Europy Wschodniej.
W kontenerach pracują pracownicy sezonowi, którzy w DWJ pracują m.in. jako spawacze.
Autor: pk\mtom / Źródło: Het Nieuwsblad, De Limburger
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps