Obalony mit prawicowej "lojalnej bazy"

Źródło:
PAP
Zoran Milanović oddał głos w II turze wyborów
Zoran Milanović oddał głos w II turze wyborów Reuters
wideo 2/3
Zoran Milanović oddał głos w II turze wyborów Reuters

"Przyjaciel Rosji", "populista" czy "chorwacki Trump" - tak Zorana Milanovicia, który wygrał w drugiej turze wyborów prezydenckich w Chorwacji, określają media. Prasa podkreśla też zdecydowane zwycięstwo polityka i jego konflikt z premierem Andrejem Plenkoviciem.

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović zapewnił sobie w niedzielę drugą pięcioletnią kadencję na stanowisku głowy państwa, zdobywając w drugiej turze wyborów prezydenckich 74,68 procent głosów. Milanović został prezydentem wybranym z największym procentowym poparciem w historii kraju.

"Prorosyjski kandydat Zoran Milanović zapewnił sobie drugi mandat po zdobyciu niemal trzykrotnie większej liczby głosów niż jego kontrkandydat (Dragan Primorac - red.)" - zauważył portal Politico. Dodał, że "Milanović pozostaje najbardziej popularnym politykiem w Chorwacji, a jego prorosyjska i antyzachodnia retoryka wyraźnie kontrastuje z faktem, że to on wprowadził swój kraj - jako premier - do Unii Europejskiej".

Zoran Milanović będzie stał na czele państwa kolejne pięć latANTONIO BAT/EPA

"Krytyki UE i NATO", "zdecydowany przeciwnik chorwackiego premiera"

Amerykańska agencja AP nazwała Milanovicia "krytykiem UE i NATO" oraz "zdecydowanym przeciwnikiem chorwackiego premiera". "Ze względu na jego napastliwy ton (Milanović - red.) jest często porównywany z Donaldem Trumpem" - zauważyła AP.

Niemiecki dziennik "Rheinische Post" ocenił, że "po zwycięstwie Milanovicia można spodziewać się kontynuacji sporu z premierem Plenkoviciem". "Waleczni samcy alfa z Chorwacji w ogóle nie kryją wzajemnej niechęci i potrafią naprawdę przesadzić z obelgami kierowanymi pod adresem przeciwnika" - podkreślił "RP".

Dziennik "Frankfurter Rundschau" napisał, iż "zdecydowana wygrana 'chorwackiego Trumpa' pokazała, że populistyczna retoryka pomogła mu pozyskać głosy zarówno lewicy, jak i prawicy, nawet skrajnej".

"Konflikt prezydenta z premierem nadal będzie ostry"

Chorwacki dziennik "Jutarnji list" przewiduje, że "w polityce krajowej nic się nie zmieni, a konflikt prezydenta z premierem nadal będzie ostry, wykluczający współpracę i jałowy".

Dziennik "Slobodna Dalmacija" odnotował, że "podczas drugiej tury wyborów frekwencja była mniejsza niż w czasie tury pierwszej, co pokazuje, że apatyczni wyborcy woleli zostać w domach, niż brać udział w wyborach, których wynik był pewny".

Plakat wyborczy Zorana MilanovicaPAP/EPA/ANTONIO BAT

Dragan Bagić, profesor socjologii z Uniwersytetu w Zagrzebiu, powiedział w rozmowie z dziennikiem "Veczernji list", że "Dragan Primorac był złym kandydatem, a jego przegrana obala mit ogromnej bazy lojalnych wyborców, którą rzekomo posiada (prawicowa i konserwatywna - red.) rządząca Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ)".

"Przyjaciel Rosji"

Ukraiński portal Kyiv Independent nazwał Milanovicia "przyjacielem Rosji" i przypomniał jego krytykę pomocy udzielanej Kijowowi przez Zachód oraz określenie ukraińskiego Euromajdanu w latach 2013-14 mianem "puczu".

Rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti zwróciła natomiast uwagę na to, że prezydent potępił "specjalną operację wojskową", czyli - według kremlowskiej narracji - inwazję Rosji na Ukrainę i publicznie narzekał na brak skuteczności zachodnich sankcji nakładanych na Rosję.

Autorka/Autor:js/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ANTONIO BAT/EPA