Chorwaci nie chcą takiego prokuratora generalnego. Wielki protest 

Źródło:
PAP, Reuters

Dość tyranii, kłamstw i korupcji - apelowali uczestnicy sobotniej antyrządowej demonstracji w stolicy Chorwacji, Zagrzebiu. Wielotysięczny protest zorganizowano w związku z wyborem na stanowisko prokuratora generalnego Ivana Turudicia, sympatyka władz, wiązanego ze światem przestępczym.

Manifestację zorganizowało wspólnie 11 partii opozycyjnych o orientacji lewicowo-liberalnej. "Problem z nominacją Ivana Turudicia jest ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy, uniemożliwiając dalsze prace w parlamencie" - oświadczyli organizatorzy protestu.

"Państwo należy do nas wszystkich, a nie tylko do jednej partii (Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej, HDZ) i półświatka przestępczego. HDZ przekazuje władzę nad ochroną porządku prawnego człowiekowi powiązanemu ze środowiskiem przestępczym" - dodano w komunikacie.

Zadeklarowany sympatyk partii premiera

Rządząca HDZ zaproponowała parlamentowi kandydaturę Turudicia, zadeklarowanego sympatyka partii premiera Andreja Plenkovicia. Kandydat jest wiązany z osobami skazanymi lub podejrzanymi o korupcję, o czym mają świadczyć ujawniane na przestrzeni ostatnich tygodni prywatne wiadomości z komunikatorów internetowych. Agencja Reutera podała, że chodzi o ujawnione wiadomości z czasów, kiedy Turudić był prezesem sądu okręgowego.

Parlament przegłosował kandydaturę Turudicia 7 lutego 2024 roku.

"Dość tyranii, dość kłamstw i korupcji, dość HDZ" - wołano w sobotę na głównym placu stolicy Chorwacji. Obecne na miejscu media zauważyły, że sprawa nowego prokuratora generalnego nie była jedynym z poruszanych na demonstracji problemów.

Jej uczestnicy wymieniali też szerzej rozumianą korupcję obecną w krajowej polityce, problemy z mieszkalnictwem, emigracją czy opieką zdrowotną jako motywacje stojące za żądaniami dymisji rządu Plenkovicia - podała telewizja N1.

Szef rządu mówi o "zgromadzeniu radykalnej lewicy"

Premier Chorwacji, komentując wydarzenie, powiedział, że protest jest "zgromadzeniem radykalnej lewicy, która od lat znajduje się w opozycji" - przekazał dziennik "Jutarnji list". 

Sprawa prokuratora generalnego to najnowszy z serii skandali korupcyjnych, które uderzyły w rządzącą partię - przekazał Reuters, przypominając, że wybory parlamentarne i prezydenckie w Chorwacji zaplanowano jeszcze w tym roku.

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: PAP, Reuters