Chińczycy skazują Tybetańczyków za Lhasę


76 osób zostało skazanych w Tybecie za udział w demonstracjach, do których doszło 14 marca 2008 roku w Lhasie - podała państwowa agencja Xinhua. - Tybetańczycy są teraz zadowoleni z życia - komentuje sytuację w tybetańskiej stolicy przedstawiciel regionalnych władz Nyima Cering.

Zdaniem Ceringa nie ma powodów, by w tym roku nie obchodzono uroczyście tybetańskiego Nowego Roku, przypadającego teraz 26 lutego. Wcześniej pojawiły się pogłoski, że część Tybetańczyków zamierza przyłączyć się do tajnej kampanii opłakiwania ofiar ubiegłorocznych zamieszek, zabitych przez Chińczyków.

Według oficjalnych danych Pekinu, w ubiegłorocznych starciach zginęło 19 osób. Źródła tybetańskie na uchodźstwie mówią natomiast o ponad 140 zabitych.

Innym pretekstem do sprzeciwu wobec Pekinu w Tybecie mogą być przypadające w tym roku rocznice. W marcu minie 50 lat od powstania przeciwko okupacji Pekinu (10 marca) i od ucieczki na uchodźstwo duchowego przywódcy Tybetańczyków (17 marca). Od tamtej pory XIV Dalajlama, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, nie wrócił już do ojczyzny.

Źródło: PAP