Belgijska policja zatrzymała w pobliżu Parlamentu Europejskiego Słowaka, który miał na sobie ubranie maskujące, a w samochodzie broń i piłę łańcuchową. Mężczyzna domagał się spotkania z przewodniczącym PE Martinem Schulzem.
Belgijskie służby zostały postawione w stan gotowości już około godziny 11 po doniesieniach o podejrzanym samochodzie zaparkowanym w okolicach Parlamentu Europejskiego. Natychmiast zabrano się za sprawdzenie, czy nie znajduje się w nim ładunek wybuchowy. Rozpoczęto również ewakuację budynków PE - od swoich obowiązków musiało się oderwać około 500 pracowników.
Alarm okazał się fałszywy, zatrzymano natomiast mężczyznę mającego na sobie ubranie maskujące, w którego samochodzie znaleziono broń i piłę łańcuchową. Jak donosi Reuters, chciał się spotkać z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem.
Jak podkreślają przedstawiciele policji 34-letni mężczyzna nie zachowywał się agresywnie. Znaleziono przy nim kluczyki do samochodu, a ponieważ jego intencje nie były jasne, wprowadzono najwyższe środki ostrożności.
Był to trzeci alarm, który postawił w poniedziałek na nogi policję w Brukseli. Podejrzany pojazd wzbudził panikę w pobliżu ambasady USA, a kolejny koło Pałacu Sprawiedliwości.
#Belgium: police say they have detained a man near the #EP European Parliment. Found a gun and chainsaw in his car pic.twitter.com/vK2JPv3XDY
— Amichai Stein (@AmichaiStein1) February 2, 2015
Autor: kg/mtom / Źródło: Reuters, De Morgen