Centurion Polaka skasuje podwójnie

 
Zdjęcie z rzymskim żołnierzem? Dla Polaka 10 eurosxc.hu

Nawet 150 euro może kosztować zagranicznych turystów przejazd dorożką w Rzymie, a zdjęcie z "centurionem" będzie cudzoziemca kosztować zawsze dwa razy więcej niż Włocha - ostrzega w niedzielę dziennik "La Repubblica", który publikuje raport na temat plagi prawdziwego łupienia obcokrajowców w Rzymie.

Ceny u dorożkarzy - jak podkreślają autorzy artykułu - są więcej niż "umowne" i zawsze znacznie wyższe dla przybyszów z innych krajów. Od nich dorożkarze żądają minimum 80 euro.

- Te taryfy to skandal - ocenia rzymska gazeta. Odnotowuje, że cena zależy nie tylko od długości trasy i liczby przewożonych osób, ale także od ich narodowości. Autorzy twierdzą, że na oszustwa najbardziej narażeni są turyści z Japonii.

Jak za zboże

Dziennikarka, podająca się za Angielkę, usłyszała, że za przejażdżkę z okolic Fontanny di Trevi do Koloseum musi zapłacić 80 euro. Za 120-150 euro dorożkarze obwożą zagranicznych gości po całym historycznym centrum Wiecznego Miasta.

Ale podwójne taryfy, osobną dla Włochów i wyższą dla cudzoziemców stosują nawet mężczyźni przebrani za centurionów, którzy pozują do zdjęć w pobliżu Koloseum i innych zabytków. Od Włochów żądają po 5 euro od osoby, a od cudzoziemców dwa razy więcej.

Naciągani turyści są także w barach, restauracjach, a także taksówkach.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu