Ramush Haradinaj, który kilka dni temu ustąpił ze stanowiska premiera Kosowa, odmówił składania zeznań podczas przesłuchania przed specjalnym sądem w Hadze. Haradinaj jest podejrzany w śledztwie w sprawie zbrodni z czasów wojny z lat 1989-99.
51-letni Haradinaj stawił się w środę w Hadze przed Specjalną Izbą Sądową Kosowa (KSC), w której toczy się śledztwo dotyczące zbrodni wojennych popełnionych przez albańskich partyzantów z Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) 20 lat temu.
Były premier, jeden z dawnych dowódców UCK, stwierdził, że spełnił swój obowiązek wobec sądu, ponieważ pojawił się na przesłuchaniu. Zastrzegł jednak, że nie spodziewa się oskarżenia.
Zgodnie z zaleceniami swojego prawnika Haradinaj zachował milczenie. Jak powiedział dziennikarzom, prokuratorzy pytali o jego rolę w UCK, ale "nie zadawali konkretnych pytań".
Byłemu premierowi towarzyszył Jakup Krasniqi, dawny rzecznik UCK i były przewodniczący parlamentu Kosowa, także wezwany przez prokuratorów. Krasniqi nie wyjaśnił jednak, w jakim charakterze przyjechał do Hagi.
Haradinaj w piątek niespodziewanie podał się do dymisji po dwóch latach sprawowania urzędu premiera. Swoją decyzję motywował otrzymaniem wezwania do sądu w Hadze w charakterze podejrzanego.
Dwukrotnie uniewinniany
Uważany przez Albańczyków za bohatera Haradinaj już raz, w 2005 roku, musiał ustąpić ze stanowiska premiera w związku z oskarżeniem przez międzynarodowy trybunał do spraw zbrodni w dawnej Jugosławii o zbrodnie przeciwko ludzkości: torturowanie, mordowanie i wypędzanie Serbów podczas walk o niepodległość Kosowa. Dwukrotnie był jednak uniewinniany przez trybunał haski - w 2008 i 2012 roku.
W 2016 roku był przez cztery miesiące przetrzymywany w areszcie we Francji na podstawie międzynarodowego listu gończego rozesłanego przez Belgrad. Serbia żądała wówczas jego ekstradycji.
Uczestnik wojny w Kosowie
Utworzona w 2015 roku Specjalna Izba Sądowa Kosowa (Kosovo Specialist Chambers, KSC) jest sądem, finansowanym przez UE i złożonym z sędziów międzynarodowych, ale będącym organem kosowskiego wymiaru sprawiedliwości.
Sąd ten ma jurysdykcję w sprawach zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych i innych przestępstw, których dopuszczono się między 1 stycznia 1998 roku a 31 grudnia 2000 roku, w czasie wojny w Kosowie i wkrótce po niej, głównie na Serbach, Romach i Albańczykach przeciwnych UCK. Siedzibę sądu umiejscowiono w Hadze, by chronić świadków.
Jak pisze agencja AFP, zdaniem obserwatorów Haradinaj może zostać oskarżony o to, że nie zapobiegał zbrodniom popełnianym przez członków UCK. Wezwanie do specjalnego sądu w Hadze otrzymało już około 30 dawnych partyzantów, którzy nie zostali jeszcze oskarżeni. Oprócz Haradinaja wśród osób, które mogą być wezwane, wymieniani są: przewodniczący parlamentu Kadri Veseli i prezydent Hashim Thaci.
Podczas konfliktu w Kosowie z lat 90., zakończonego interwencją NATO, zginęło 13 tysięcy ludzi. Kosowo, gdzie ponad 90 proc. ludności stanowią Albańczycy, oddzieliło się od Serbii w 2008 roku. Jego niepodległość uznało 115 krajów, w tym 23 członków UE wraz z Polską. Belgrad nadal uważa Kosowo za swą prowincję.
Autor: asty//now / Źródło: PAP