Tym razem nie podpatrzony przez paparazzich, ale celowo, w ramach kampanii wyborczej - Mirek Topolanek rozbiera się na billboardach. Widać na nim byłego szefa rządu i jego kolegów z ODS topless.
O kontrowersyjnej kampanii napisała w środę "Rzeczpospolita".
Choć wybory parlamentarne zaplanowane są u naszych sąsiadów dopiero w październiku, już dziś zaczęły się przygotowania do kampanii. Obywatelska Partia Demokratyczna zamówiła 100 billboardów w Chorwacji i 9 w Słowenii - bo właśnie tam Czesi najchętniej jeżdżą na wakacje. Wersji jest kilka, jedno je łączy - politycy w kąpielówkach.
- Mam nadzieję, że nikt nie spowoduje wypadku, kiedy będzie na nasz patrzył - żartował wiceprzewodniczący ODS David Vodrażka, cytowany przez "Rz".
Przyłapana nagość
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy były premier Czech pojawił się w zdekompletowanej garderobie. Na początku czerwca dzienniki "El Pais" i "La Repubblica" opublikowały zdjęcie roznegliżowanego Topolanka. Przechadzał się on, nagusieńki jak go Bóg stworzył, po willi Silvio Berlusconiego na Sardynii. W Villa Certosa były też roznegliżowane kobiety. Najpierw Topolanek zaprzeczał, że zdjęcia w ogóle istnieją, a po ich publikacji zmienił linię obrony i uznał je za fotomontaż.
Źródło: Rzeczpospolita