"Byłem przetrzymywany ze związanymi rękami". Mężczyzna z amnezją pokazuje ślady na ciele

Mężczyzna z amnezją pokazuje ślady po więzach
Mężczyzna z amnezją pokazuje ślady po więzach
ENEX
Mężczyzna uważa, że ktoś go więził ENEX

- Wszystko wskazuje na to, że byłem przetrzymywany przez kilka dni. Bez jedzenia i picia. Ze związanymi rękoma. Bardzo mocno związanymi - twierdzi Czech znaleziony w szpitalu w Oslo, który stracił pamięć. "Jan Kowalski" - bo tak prosi, żeby nazywały go media, wygląda inaczej niż na zdjęciu, które udostępnił do identyfikacji - obawia się swoich oprawców.

"Jan Kowalski" jest przekonany, że stał się ofiarą, ale nie wie kogo i dlaczego. - Ludzie którzy mi to zrobili nadal są na wolności. Teraz wyglądam inaczej niż na zdjęciu, które upubliczniono. To moja jedyna możliwość ochrony - tłumaczy.

Pokazuje także ślady na rękach. Jego zdaniem, miał je związane. - Teraz chcę tylko odzyskać swoją tożsamość - mówi.

Wyjście z amnezji

- W przypadku "Jana Kowalskiego" mamy do czynienia z urazem prawdopodobnie psychicznym. To szok związany z przetrzymywaniem - mówił we "Wstajesz i wiesz" neurochirurg Artur Zaczyński. Rokował, że mężczyzna może przypomnieć sobie, kim był, ale - jak zaznaczył - "na ile jego tożsamość będzie taka, jak przed zachorowaniem, nie jesteśmy w stanie powiedzieć".

- Teraz coraz więcej sobie przypomina po tym, jak znaleźli go rodzice, po tym jak coraz więcej impulsów dociera do jego mózgu - powiedział Zaczyński. Wyjaśnił również, że amnezja oznacza blokadę, a nie całkowitą utratę wspomnień. - Mózg umie zapamiętać wszystkie impulsy, ale nie umie ich zidentyfikować - powiedział.

Jak tłumaczył, wychodzenie z amnezji może być procesem długotrwałym. - Konieczna jest rehabilitacja umysłowa, czyli ćwiczenia i prace z psychologami i terapeutami - wskazał. Zaznaczył jednak, że przypadki nagłego odzyskania świadomości - zdarzają się, np. dzięki silnemu impulsowi, jakim może być dla pacjenta kontakt z bliską osobą.

Neurochirurg Artur Zaczyński był gościem "Wstajesz i wiesz"
Neurochirurg Artur Zaczyński był gościem "Wstajesz i wiesz"tvn24

Jest szansa na normalność dla "Kowalskiego"?

Neurochirurg mówił także o tym, że u osób - jak w przypadku "Jana Kowalskiego" - deklarujących silną chęć odzyskania swojej tożsamości, terapia jest dużo bardziej skuteczna niż u tych, którzy chcą zapomnieć o tym, kim byli. - Pan znaleziony w Norwegii poprosił o pomoc i identyfikację jego zdjęcia. Jest proces "fugi" - zjawisko polegające na wychodzeniu z domu i zapominaniu o wszystkim. Czasami osoba nie chce być znaleziona, nie chce być zidentyfikowana. On poprosił o pomoc, bo czul się jak w więzieniu, ciężkim więzieniu własnej jaźni - podkreślił.

Zaćmienie umysłu

"Kowalskiego" znaleziono w grudniu leżącego w zaspie na przedmieściach Oslo. Gdy obudził się w szpitalu, okazało się, że cierpi na całkowitą amnezję. Ma on ok. 30 lat. Zna angielski, czeski, polski i rosyjski.

Poszukiwania jego krewnych prowadzone przez norweskie służby nie odniosły skutku, dlatego zdecydowano się na upublicznienie wizerunku mężczyzny. W końcu rozpoznała go rodzina w Czechach.

Autor: AP/kka / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24