Kat reżimu Pinocheta nie żyje. Miał 86 lat, do końca życia pozostał generałem


Gen. Manuel Contreras, główny oprawca z czasów reżimu Pinocheta w Chile, zmarł w sobotę w Santiago. Przewodnicząca Stowarzyszenia Rodzin Aresztowanych i Zaginionych Lorena Pizarro ubolewa, że skazany łącznie na 526 lat więzienia generał, zmarł niezdegradowany. 86-letni Contreras zmarł w szpitalu wojskowym.

Były szef Dyrekcji Wywiadu Krajowego (DINA) z okresu dyktatury wojskowej (1973-1990) i prawa ręka gen. Augusto Pinocheta, zwany "El Mamo", jest często określany przez chilijskie media jako największy przestępca w dziejach kraju, a sama DINA często porównywana jest przez Chilijczyków do Gestapo.

Contreras został skazany w licznych procesach za ponad czterdzieści przestępstw, m.in. za zabójstwa, uprowadzenia i tortury działaczy opozycyjnych oraz byłych wysokich przedstawicieli administracji państwowej i dowództwa wojskowego z czasów rządów prezydenta Salvadora Allende.

Koordynacja dyktatur

W 1975 roku Contreras zaplanował operację "Colombo", która była wstępem do słynnej operacji "Kondor", skoordynowanych działań południowoamerykańskich dyktatur wojskowych w latach 70. ubiegłego stulecia przeciwko działaczom i politykom opozycyjnym.

Contreras został skazany m.in. za zabójstwa byłego dowódcy naczelnego armii chilijskiej Carlosa Pratsa w 1974 r. oraz byłego chilijskiego ministra spraw zagranicznych Orlando Leteliera w 1976 r.

Zamach na ministra

Gen. Prats i jego żona zginęli w zamachu w Argentynie; w ich samochodzie umieszczono bombę. Byłego szefa chilijskiej dyplomacji, korzystającego z azylu w USA, agenci DINA zabili w zamachu bombowym w Waszyngtonie, uznanym wówczas za jeden z pierwszych zamachów terrorystycznych na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Contreras nigdy nie przyznał się do winy. Utrzymywał podczas procesów sądowych, że DINA działała pod jego zwierzchnictwem "w ramach obowiązującego prawa" i stosowała jedynie "rutynowe pięciodniowe przesłuchania" osób zatrzymanych.

Zabici i zaginieni

Augusto Pinochet, oddając w 1990 roku władzę demokratycznie wybranemu prezydentowi, oświadczył: - Dzień, w którym podniosą rękę na któregokolwiek z moich ludzi, będzie w Chile ostatnim dniem państwa prawa.

W okresie dyktatury wojskowej w Chile, jak ustaliły sądy, więziono i torturowano 28 259 osób, 2 298 osób podejrzanych o działalność opozycyjną, w tym pięciu księży - zamordowano. 1 209 osób zostało uznanych za zaginione.

Autor: asz\mtom / Źródło: PAP