Bułgarski prezydent ułaskawił pielęgniarki

Aktualizacja:
Więzione od ośmiu lat w Libii bułgarskie pielęgniarki wróciły do kraju
Więzione od ośmiu lat w Libii bułgarskie pielęgniarki wróciły do kraju
Reuters
Więzione od ośmiu lat w Libii bułgarskie pielęgniarki wróciły do krajuReuters

Prezydent Bułgarii Georgi Pyrwanow ułaskawił pięć bułgarskich pielęgniarek palestyńskiego lekarza, skazanych w Libii za zakażenie dzieci wirusem HIV. Po ośmiu latach libijskim areszcie, wrócili dziś do Bułgarii.

Na lotnisku pielęgniarki witali przedstawiciele władz, ale przede wszystkim wzruszone rodziny. Bliscy do końca nie wierzyli, że kobiety wrócą do domu.

Pięć bułgarskich pielęgniarek i palestyński lekarz przebywali w libijskim areszcie od lutego 1999 r. Zatrzymano ich w mieście Bengazi na wschodzie Libii, po wybuchu w miejscowym szpitalu dziecięcym epidemii AIDS. Według pierwotnych danych zarażonych zostało ok. 380 dzieci, później strona libijska podniosła ich liczbę do 438, dodając, że 56 już zmarło. Wszystkich sześcioro sąd uznał za winnych umyślnego zarażenia wirusem HIV 438 libijskich dzieci w szpitalu w Bengazi w 1998 r.

Ivalo Nikolchovski, syn jednej z pielęgniarek
Ivalo Nikolchovski, syn jednej z pielęgniarekReuters

Podczas śledztwa dwie Bułgarki złożyły samoobciążające zeznania - wycofały się z nich jednak na procesie, twierdząc, że wymuszono je torturami. Wszyscy oskarżeni mówili, że byli poddawani wstrząsom elektrycznym, bici kijami, skakano po nich, a dwie kobiety powiedziały, że zostały zgwałcone. Podczas śledztwa jedna z pielęgniarek - Nasia Nenowa, próbowała popełnić samobójstwo.

W 2004 r. skazano ich na karę śmierci, a w grudniu 2006 r. wyrok potwierdzono. Światowa opinia publiczna uznała ten proces za polityczny. Podejmowano liczne wysiłki dyplomatyczne, by uwolnić więźniów.

Rodziny ofiar odstąpiły ostatecznie od żądania kary śmierci dla oskarżonych po tym, jak otrzymały odszkodowania. Każdej z rodzin przypadł milion dolarów, czyli w sumie ponad 400 mln dolarów. Pieniądze miały pochodzić z utworzonego w 2005 roku funduszu specjalnego Bengazi.

Jednym z warunków porozumienia ws. ekstradycji pielęgniarek, które umożliwiło ich powrót, było wyposażenie przez stronę bułgarską szpitala dziecięcego w Bengazi.

Razem z pielęgniarkami do Sofii przybyły unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner wraz z Cecilią Sarkozy, małżonką prezydenta Francji. Od nocy z niedzieli na poniedziałek negocjowały w Libii sprawę ich uwolnienia.


Źródło: PAP, Reuters, IAR, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Reuters