Trzykrotny uczestnik igrzysk olimpijskich, 76-letni obecnie brytyjski maratończyk dr Ron Hill po nieudanym występie w Tokio w 1964 roku obiecał sobie, że codziennie pokona biegiem przynajmniej milę (1,6 km). W swoim postanowieniu wytrwał... 50 lat.
Ron Hill, pierwszy w historii brytyjski zwycięzca maratonu w Bostonie, 20 grudnia 1964 roku zaczął zapisywać w dzienniku wszystkie pokonane dystanse. Chciał biegać codziennie co najmniej jedną milę przez 50 lat. Pół wieku później ukończył pięciokilometrowy bieg po parku Heaton w Manchesterze, spełniając swoją życiową ambicję.
- Po katastrofalnej olimpiadzie w Tokio, zacząłem ćwiczyć codziennie, aby osiągnąć możliwie najlepszą formę. Kiedy się do tego przyzwyczaisz, po prostu to robisz. Ubierasz się i wychodzisz z domu. Moja rada dla wszystkich - po prostu zacznijcie biegać, a po pięciu minutach wpadniecie w rytm i zaczniecie czerpać z tego radość - powiedział Hill.
- Jesteśmy zaszczyceni, że w tym jubileuszowym dniu Hill wybrał właśnie nasze zawody - mówili organizatorzy biegu po parku Heaton.
Jak poinformowało BBC, od 1964 roku urodzony w Accrington sportowiec pokonał 160 tysięcy mil.
Wybitny sportowiec
Lekkoatleta kilka razy uzyskiwał najlepsze na świecie wyniki, np. w 1970 roku pokonał w Edynburgu dystans 42 km 195 m w czasie 2:09.28.
Po zakończeniu profesjonalnej kariery, Hill otworzył firmę. Zajmuje się sprzedażą odzieży sportowej.
Autor: kło//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bert Verhoeff / Anefo