Brytyjski dziennikarz w dokumencie stacji BBC ostrzega przed rosyjskimi chuliganami, którzy grożą atakami na mundialu w Rosji. Wywołało to reakcję tamtejszych władz. "To próba dyskredytacji Rosji jako organizatora" - uważają politycy i kibice. Materiał "Faktów z zagranicy".
Jak relacjonował dla "Faktów z zagranicy" korespondent w Moskwie Andrzej Zaucha, brytyjski dziennikarz ostrzega w swoim dokumencie, że rosyjscy kibice są groźni.
Wskazuje na burdy na trybunach, ustawki poza stadionami, masowe bójki i napaści, przed którymi nie sposób się uchronić.
Jeden z pseudokibiców ostrzega w reportażu BBC fanów piłki nożnej z Zachodu, że mogą zostać przez Rosjan zaatakowani w czasie mundialu.
- Jak można uniknąć pobicia? To dobre pytanie. Nie wiem, może przyjedź na mecz z rodziną, coś w tym rodzaju. Jeśli pojawisz się z kolegą, to musisz założyć, że skopiemy ci d**ę - powiedział.
"To prowokacja"
Jak relacjonował reporter ""Faktów" TVN, te wypowiedzi oraz cały reportaż wywołały gwałtowną reakcję rosyjskich władz.
"To prowokacja", "próba dyskredytacji Rosji jako organizatora" - takie głosy - jak powiedział Zaucha - rozległy się wśród rosyjskich polityków, dyplomatów oraz samych kibiców.
- Ci ostatni zapowiedzieli, że nic nikomu nie grozi, że mundial będzie się odbywał w przyjaznej atmosferze. Władze powtórzyły, że impreza będzie najwspanialsza w historii. Ponieważ mistrzostwa mają być dumą Rosji i już są oczkiem w głowie prezydenta Władimira Putina, nie ulega wątpliwości, że organy ścigania i służby - także specjalne - dostaną wyraźne polecenie: żadnej taryfy ulgowej dla kiboli - relacjonował korespondent.
Dodał, że oni sami pewnie usłyszą, że konsekwencje łamania prawa będą bardzo surowe.
- Nie martwię się bijatykami i zamieszkami. W pełni ufamy rosyjskim władzom. Wiemy, że podejdą do tej kwestii bardzo poważnie. Są z nami w stałym kontakcie. Od Francuzów dowiedzieli się sporo na temat ich doświadczeń - powiedział prezydent FIFA Gianni Infantino.
Organizatorzy zapewniają także, że będą blisko współpracować z przedstawicielami policji krajów, z których kibice przyjadą do Rosji.
- Ostatecznym sprawdzianem dla Rosji jako organizatora będzie rozgrywany w tym roku Puchar Konfederacji. Rozpocznie się 17 czerwca w Petersburgu. Angielska drużyna nie bierze w nim udziału - przypomniał Zaucha.
Autor: js//plw / Źródło: Fakty z zagranicy